@klimer: Dokładnie, niejeden z nas tak powoził malucha czy 125p dzieckiem będąc i nic się nie mogło stać, bo dorosły tylko dawał nam poczucie prowadzenia samochodu, a i tak cały czas panował nad sytuacją. I było czym kumplom się chwalić - że się 'kierowało'.
Większość z moich znajomych ma podobne wspomnienia: czy to na kolanach ojca za kierownicą, czy to jakiś własny simson. Ja niestety miałem trudne dzieciństwo bo ojciec był kolejarzem i żadnego wehikułu drogowego nie mieliśmy (szynowego także). Widzę, że kolega gurken miał podobnie.
@HenryMorgan: a moj ojciec nigdy mi auta nie zalowal, co wypad do lasu to ujezdzalem po lesnych duktach. Pierwszy raz jak mialem na pewno mniej niz 10 lat. Poczatkowo na kolnach, ale po kilku takich kolanowych przejazdzkach to juz zupelnie samodzielnie. W wieku okolo lat trzynastu codziennie odprowadzalem auto na strzezony parking oddalony o jakis kilometr od mojego bloku, bo ojcu sie nie chcialo ;) Nowka sztuka Mondeo 2.0, to byla
Mam pytanie do eksperta odnośnie zabezpieczeń, które są stosowane w tym modelu passata (to chyba passat). Pytanie jest takie: czy w razie stłuczki mogła wypalić poduszka powietrzna?
Wiem, że w USA były przypadki śmierci ludzi od poduszek powietrznych, np. po najechaniu na krawężnik. Wiem również, że niektóre modele samochodów nie pozwalają na wystrzelenie poduszki, jeśli pasy nie są zapięte (nie wiem od kiedy to wprowadzono). Ciekawi
Komentarze (13)
najlepsze
;-D
Mam pytanie do eksperta odnośnie zabezpieczeń, które są stosowane w tym modelu passata (to chyba passat). Pytanie jest takie: czy w razie stłuczki mogła wypalić poduszka powietrzna?
Wiem, że w USA były przypadki śmierci ludzi od poduszek powietrznych, np. po najechaniu na krawężnik. Wiem również, że niektóre modele samochodów nie pozwalają na wystrzelenie poduszki, jeśli pasy nie są zapięte (nie wiem od kiedy to wprowadzono). Ciekawi