ja #!$%@?, logika jak chłopa przy pługu, nie obrażając chłopów.
Rakiety nadal tam latają, czasem częściej, czasem rzadziej, jednak latają. Potrzeba wybrania się tam na święta by odwiedzić tych, którzy tam zostali tj. mężowie, synowie itp, których nie widziało się od miesięcy najwidoczniej wygrywa z niebezpieczeństwem jakie niosą za sobą ostrzały. Zapewne część żołnierzy również zjedzie z frontu na tereny mniej dotknięte wojną żeby się spotkać z rodzinami. Zagrożenie nadal jest, ale
@osetnik: zdaję sobie sprawę, ze język polski dla obcokrajowców jest zawiły i często nie do końca zrozumiały, ale ty nawet się nie postarałeś
wrzuć poniższy fragment mojej poprzedniej wypowiedzi w translatora i czytaj dopóki twój onucki mózg to pojmie
Potrzeba wybrania się tam na święta by odwiedzić tych, którzy tam zostali tj. mężowie, synowie itp, których nie widziało się od miesięcy najwidoczniej wygrywa
Komentarze (15)
najlepsze
Rakiety nadal tam latają, czasem częściej, czasem rzadziej, jednak latają. Potrzeba wybrania się tam na święta by odwiedzić tych, którzy tam zostali tj. mężowie, synowie itp, których nie widziało się od miesięcy najwidoczniej wygrywa z niebezpieczeństwem jakie niosą za sobą ostrzały. Zapewne część żołnierzy również zjedzie z frontu na tereny mniej dotknięte wojną żeby się spotkać z rodzinami. Zagrożenie nadal jest, ale
@grim-jack: w takim razie dlaczego tak chętnie tam wracają?
@osetnik: zdaję sobie sprawę, ze język polski dla obcokrajowców jest zawiły i często nie do końca zrozumiały, ale ty nawet się nie postarałeś
wrzuć poniższy fragment mojej poprzedniej wypowiedzi w translatora i czytaj dopóki twój onucki mózg to pojmie
Ty zresztą też. Gdyby to wykopali to byś miał nie 3 a 30 a może i 300 minusów...