Czy może ktoś wyjaśnić mechanizm oszustwa? Bo wydaje mi się, że onet i autorka jakoś dziwie pomijają masę szczegółów jednocześnie zawalając nas masą bezwartościowych informacji, a babka zwyczajnie wpłaciła oszustowi kasiorkę na BLIK'a. Artykuł na dwie strony A4, a o samym oszustwie dwie linijki, a może pomogłoby to kogoś ochronić?
Po pierwsze jestem w szoku, że ludzie się na to nabierają. Po drugie to, że monitorował jej trasę może wskazywać, że miała
jeżeli w trakcie rozmowy słyszała pytania "dlaczego stoi?", to być może miała aplikację w telefonie, która lokalizowała telefon w systemie rzeczywistym
SKORO POJECHAŁA DO BANKU WYBRAĆ 100 000 ŻEBY ZABEZPIECZYĆ JE PRZED KRADZIEŻĄ TO DLACZEGO NA MIŁOŚĆ BOSKĄ NIE ZAGADAŁA O TYM DO NIKOGO Z BANKU?
Babka nie ma najmniejszych szans w sądzie, bo gdyby uznano winę banku to każdy będzie robił wał "na poszkodowanego", a płaciłyby banki ( ͡°͜ʖ͡°)( ͡°͜ʖ͡°)( ͡°͜ʖ͡
No dobra... Kiedyś potrzebawałem "na już" wypłacić 30 000. Nie dało rady. Musialem się umówić, bo w oddziale kasy nie mieli. I to w stolicy. Jak ona wypłaciła stówkę???
@sawes1: @Grzesiok: hmm może faktycznie jednak to jakiś wałek pracownika banku: - ogarnął kasę na wypłatę, dane - ogarnął że trzeba kolegę od wypłaty poinformować żeby nie zadawał głupich pytań, parę razy podobno były akcje że w ten sposób kasjerzy udaremniali oszustwa
Z innej beczki to naprawdę babeczka jest debilem. Jeszcze rozumiem jakby ją skroili pod bankiem, ale wypłacić z konta banku A bo bank A nad nim nie panuje
@sawes1: ano wlasnie az wkurzaja te komunikaty na kazdym kroku. Nie wiem czy ich natlok nie ma efektu odwrotnego do zamierzonego :P Skala problemu chyba musi byc ogromna. Banki juz tak zaostrzyly zabezpieczenia ze obrywaja nieatakowani userzy. Sam sobie tak odcialem dostep w mbanku, ze musialem w oddziale odzyskiwac... a tylko zmienilem telefon na nowy, aktywowalem apke i chcialem nastepnego dnia blikiem wyplacic 1k :/ odcieli mi wszystko - serwis www,
Jeśli nie było wycieku danych w banku. To pewnie jej ktoś kompa albo telefon zhakował i miał wgląd do jej danych. Potem spoofił numer banku w którym miała konto i resztę znamy. ( ͡°͜ʖ͡°) Dlatego powinno mieć się dwa konta. Jedno z większa suma pieniędzy a drugie do użytku i używać wirtualnych kart do płacenia przez neta albo bramek płatniczym.
@ottersideofme: Bazując na danych podanych w artykule najbardziej prawdopodobne jest to, że jej telefon został zhakowany. Gdyby był wypływ danych z banku, to by nie znali bieżącej lokalizacji. Za to mając dostęp do telefonu wszystkie podane dane zapewne można uzyskać z poziomu aplikacji. Strzelam też że włamywacze nie chcieli nic robić z poziomu aplikacji, bo banki maja mocne limity na transakcje z poziomu aplikacji - a tak zdjęli 100k zamiast 1-3k.
"Dlatego konieczna jest natychmiastowa wypłata pieniędzy z konta i wpłacenie ich BLIK-em w bezpieczne miejsce. "
takie fragmenty mnie fascynują - że też nikomu nie przyjdzie do głowy, że sam bank umie lepiej zablokować/przesłać gdzieś kasę niż zwykły Kowalski bawiący się w wypłaty gotówki i wpłacanie jej gdzieś indziej...
Tak trochę nie do końca chce mi się wierzyć, że widzieli wszystko o niej łącznie ze stanem konta bo przecież papierowe zestawienia operacji już nie przychodzą pocztą tradycyjną (no chyba, że hasło marysia123 do poczty marysia@onet.pl). Do tego wypłata 100k od ręki w oddziale banku? 40k chciałem kiedyś wypłacić to był problem, a tu od ręki stówka. Coś mnie tutej śmierdzi w tej opowieści
@micelangeloB: 1. To ta pani teraz tak twierdzi - jak było faktycznie? Nie wiemy... 2. Pani sama to mogła powiedzieć podczas rozmowy jeśli "konsultant" prawidłowo socjotechnicznie poprowadził rozmowę... 3. Jeśli przejęli kontrolę nad telefonem (co sugeruje fakt wiedzy nt bieżącej lokalizacji), to przecież żaden problem podejrzeć ekran gdy się zalogowała do banku...
Komentarze (70)
najlepsze
Po pierwsze jestem w szoku, że ludzie się na to nabierają.
Po drugie to, że monitorował jej trasę może wskazywać, że miała
SKORO POJECHAŁA DO BANKU WYBRAĆ 100 000 ŻEBY ZABEZPIECZYĆ JE PRZED KRADZIEŻĄ TO DLACZEGO NA MIŁOŚĆ BOSKĄ NIE ZAGADAŁA O TYM DO NIKOGO Z BANKU?
Babka nie ma najmniejszych szans w sądzie, bo gdyby uznano winę banku to każdy będzie robił wał "na poszkodowanego", a płaciłyby banki
( ͡° ͜ʖ ͡°)( ͡° ͜ʖ ͡°)( ͡° ͜ʖ ͡
hmm może faktycznie jednak to jakiś wałek pracownika banku:
- ogarnął kasę na wypłatę, dane
- ogarnął że trzeba kolegę od wypłaty poinformować żeby nie zadawał głupich pytań, parę razy podobno były akcje że w ten sposób kasjerzy udaremniali oszustwa
Z innej beczki to naprawdę babeczka jest debilem. Jeszcze rozumiem jakby ją skroili pod bankiem, ale wypłacić z konta banku A bo bank A nad nim nie panuje
Skala problemu chyba musi byc ogromna. Banki juz tak zaostrzyly zabezpieczenia ze obrywaja nieatakowani userzy.
Sam sobie tak odcialem dostep w mbanku, ze musialem w oddziale odzyskiwac...
a tylko zmienilem telefon na nowy, aktywowalem apke i chcialem nastepnego dnia blikiem wyplacic 1k :/ odcieli mi wszystko - serwis www,
@rafu: miłośnik SAPa?
@starnak: Niestety życie bywa okrutne. Zobacz w powiązanych
takie fragmenty mnie fascynują - że też nikomu nie przyjdzie do głowy, że sam bank umie lepiej zablokować/przesłać gdzieś kasę niż zwykły Kowalski bawiący się w wypłaty gotówki i wpłacanie jej gdzieś indziej...
2. Pani sama to mogła powiedzieć podczas rozmowy jeśli "konsultant" prawidłowo socjotechnicznie poprowadził rozmowę...
3. Jeśli przejęli kontrolę nad telefonem (co sugeruje fakt wiedzy nt bieżącej lokalizacji), to przecież żaden problem podejrzeć ekran gdy się zalogowała do banku...
Komentarz usunięty przez moderatora