Z naczepy tira spadła tafla lodu. Zatrzymał kierowcę i wezwał służby.
Na drodze krajowej numer 44 w Oświęcimiu z naczepy tira zsunęła się tafla lodu, uderzając w przednią szybę samochodu osobowego. Kierowca uszkodzonego pojazdu, trąbiąc i świecąc światłami, zmusił ciężarówkę do zatrzymania i zadzwonił na numer alarmowy.
krytyk1205 z- #
- #
- #
- #
- #
- #
- 630
Komentarze (630)
najlepsze
jak się chce, to się da. Sęk w tym, że nikomu się nie chce. Dlatego mandaty za
@slx2000: Gdzie na parkingu dla tirów znajdują się takie drzewa?
Komentarz usunięty przez moderatora
Komentarz usunięty przez moderatora
@SiemaNagor: bo tam są względnie wysokie zarobki przy minimalnym progu wejścia. Generalnie wioskowe oskarki po wyższej szkole robienia hałasu/ szlachta nie pracuje, mają kompetencje do kopania rowów i budowlanki 3/10 ale tam trzeba robić... jak zrobili prawko B to C+E też jest w zasięgu a że wsiadając
@Zefir_Zdobywca: Właśnie tu jest jeden z problemów, bo odśnieżanie z drabiny bez zabezpieczeń nie jest zgodne z BHP. Badania lekarskie sa najmniejszym problemem. A niech BAG, albo Inspekcja zobaczy kierowcę balansującego na oblodzonej drabinie lub na dachu naczepy to i pracodawca ma przesrane i kierowca.
I żeby nie było niedomówień - to kierowca jest odpowiedzialny za stan pojazdu, jednak zgodnie z prawem nie ma za bardzo
- Hurrr Durr, reżim karze wolnych Polaków wydumanymi mandatami za śnieżek na naszych autach ( ͡° ͜ʖ ͡°)
@wpt1: to tirowiec - nie wiadomo, czy umiałby mówić ( ͡° ͜ʖ ͡°)
Można naczepę przykryć plandeką na czas postoju i jak nazbiera się śnieg to ją zdejmujemy.
Generalnie męczyć pracodawcę i niech on kombinuje. A nie czepiać się że kierowcy zgłaszają na policje bo im się ryska zrobi od spadającego