Kinga Rusin: Posłuchaj, dziadu, dlaczego kobiety w Polsce nie rodzą!
Powiemy Ci! Bo nie czują się w Polsce bezpiecznie! Bo są traktowane jak niepełnosprawne umysłowo inkubatory, za które trzeba myśleć! Bo boją się, że umrą w szpitalu, rodząc bezmózgi płód, który zakazałeś im usunąć! Kobiety są uprzedmiotawiane, wyśmiewane i poniżane, jak wczoraj w Ełku!
brightside z- #
- #
- #
- 309
- Odpowiedz
Komentarze (309)
najlepsze
@Moonastro: sam jesteś debilem. 99% normalnych kobiet nie chce zrobić skrobanki, natomiast zdecydowana większość chce mieć pewność, że nie będzie zmuszona do urodzenia uszkodzonego dziecka które zniszczy ich rodzinę.
@positive_mental_attitude: bandą naiwniaków, którzy wpuścili do polskiej polityki rak obrzydliwego populizmu, który tej polityki już długo nie opuści, a co gorsza wszystko wskazuje na to, że go ekonomicznie zaora.
- żona na jdg, planowanie dziecka odbywało się za pomocą kalkulatora i księgowego. Bez wcześniejszego planu finansowego byśmy nie mieli za co żyć przez okres ciąży a tym bardziej na macierzyńskim (redukcja zasiłku do 80%)
- badania prenatalne wyszły bardzo źle i moment od ich otrzymania do wyników amniopunkcji to były niecałe dwa miesiące najgorszego
1. Brak stabilności finansowej oraz kiepskie zarobki. Nikt chodź ma trochę intelektu nie będzie chciał mieć dziecka, jeśli nie będzie mógł mu zapewnić jakiegoś chociaż minimalnego bytu. Ludzie ledwo kredyty spłacają,
Ja bym jeszcze
@slx2000: Dokładnie tak.
Pewnie, aspekty które wymienił @lentilek mogą mieć pozytywny wpływ na dzietność. Tyle tylko, że lepszy dostęp do mieszkań, pewniejsze jutro, łatwiejszy dostęp do aborcji(decydujemy się
Ludzie zwyczajnie nie chcą mieć (więcej) bombelków bo te są uciążliwe i powodują obniżenie standardu życia, nawet niezależnie od grubości portfela.
Nie ma tam nic osobistego. Nie ma picia. Nie ma aborcji i strachu. Nie ma bijącego chłopa. Nie ma za mało i za małych mieszkań. Nie ważny dostęp do przedszkoli i żłobów. 500+ 1000+ również gówno da.
Zwyczajnie, po prostu, można nie chcieć brać sobie dodatkowej
Przecież w przeciwieństwie do dawnych lat ludzie są teraz dużo bardziej wyedukowani chociażby na temat antykoncepcji. Do tego ludzie widzą wszechobecny dobrobyt i nie chcą żeby ich dzieci przeżywały to samo co oni jeśli chodzi o warunki mieszkaniowe. Poza tym przecież napisałem o tym w drugiej części posta więc albo nie doczytałeś albo się na siłę czepiasz.
poza tym wątpie czy te dzieci kiedyś by się tak rodziły na potęgę jakby była wtedy antykoncpecja albo chociaż świadomość jak działa ludzka płodność ;)