Członkini zarządu lubiła mówić o sobie. "To ja jestem waszą królową"
Wyzwiska, szydzenie, wulgaryzmy, obraźliwe uwagi i gesty, a nawet przemoc. To nie opis libacji alkoholowej w patologicznej rodzinie, ale relacja ze spotkań z członkiem zarządu miejskiej spółki.
lenek2222 z- #
- #
- #
- #
- 3
Komentarze (3)
najlepsze