^ miastoteka.com/galeria
W Warszawie jest od groma graffiti i innych śmieci. Wkurza mnie to. Jestem programistą, więc stwierdziłem, że zrobię apkę. No bo przecież na każdy problem najlepszym rozwiązaniem jest apka. Tak czy siak stało się. Apka śmiga i można pobrać z google play (iOS później bo pół kafla chcą za licencję, a pomysł jeszcze nie zweryfikowany). Apka działa tak, że z włączoną lokalizacją robisz fotkę. Fotka potem jest widoczna elegancko na mapie. Teraz trzeba ogarnąc to miejsce, np. zamalować / wyczyścić etc. Jak ktoś to zrobi, to robi fotkę, że gotowe i zaznacza miejsce jako przygotowane. Potem trzeba mieć jakiś sposób na stwierdzanie, czy dane miejsce faktycznie zostało doprowadzone do porządku. Działa to tak, że inni użytkownicy podbijają do miejsca, robią fotki i zaznaczają, czy potwierdzają, że ogarnięte elegancko, czy też nie. Jak jest o 2 wiecej potwierdzen niż zaprzeczen, to miejsce zostaje uznane za wykonane, a jak jest na odwrót, czyli o 2 wiecej zaprzeczen niż potwierdzen to miejsce sie resetuje i można je przygotować na nowo. Właściwie to wszystko. Od paru miesięcy to poprawiam i obecnie działa to naprawdę spoko.
Dlaczego nie 19115? Po pierwsze dlatego, że Urząd Miasta nie wyrabia, więc może warto samemu coś ogarnąć. Po drugie dlatego, że nie samą Warszawą człowiek żyje. Nie ma co robić oddzielnych aplikacji dla każdego miasta z osobna, a Miastoteka działa wszędzie na świecie.
W teorii koncepcja wydaje się spoko. W praktyce - zobaczymy. Jak macie jakieś sugestie /uwagi to z chęcią przeczytam.
Komentarze (6)
najlepsze
Dziś na fb ZZW trwa afera, że aktywiści posadzili w centrum w jednej ze skrzyń swoją zieleń niszcząc to co było zasadzone, bo myśleli, że nic tam nie. Z zamalowywaniem ścian byłoby
Przykładowo, zajęć oraz pasji które mogli by rozwijać, miejsc gdzie mogliby się na ludzie spotykać, napić piwa czy pogadać bez nadmiernej kontroli - a o to coraz trudniej, bo istnieje tendencja do regulowania wszystkiego bardziej.
A w przypadku gdy jednak ktoś faktycznie chce wyrażać się poprzez malowanie - to mogłyby być specjalnie wydzielane mury do malowania. Inna rzecz, że
Poza tym co to za gadanie, że modzi nie mają alternatyw? Może w małym miasteczku, ale nie w Warszawie, gdzie jest mnóstwo rzeczy do robienia i to bez pieniędzy. Trzeba chcieć.