Doradca Zełenskiego: Rosja nie ma już czym atakować
"To, co zebrali teraz - to przedostanie rezerwy operacyjne. Jest jeszcze w okolicy Biełgorodu-Wałujek około 15 tys. wojska. Ale to nieszczęśnicy, którzy wyszli spod Kijowa, Sum i Czernihowa - mają psychikę rozstrzelanych. Bardzo nie chcą walczyć" - dodał doradca Zełenskiego.
NieobliczalneZieloneKonto z- #
- #
- #
- #
- #
- #
- 225
- Odpowiedz
Komentarze (225)
najlepsze
Jeśli dojdzie do takiej sytuacji, to jeszcze Rosja ma karte przetargową w postaci atomówek.
Mam nadzieję, że tym razem też się nie myli i, że kacapy dostaną wp..dol i ta bezsensowna wojna się zakończy.
Rosja już straciła ok. 30% lądowego potencjału, przynajmniej tego, który posiada jakąś wartość bojową.
Dwa kolejne miesiące "operacji specjalnej" oznaczają całkowitą utratę sił inwazyjnych wraz ze sprzętem.
Putin będzie ostatnim "carem" Rosji i jej grabarzem. Oby wytrwał w swoim postanowieniu zamordowania matuszki Rosji!
Na 1 czerwca po stronie agresora będziemy mieli szacunkowo:
30000 zabitych, 1600 straconych czołgów, 3500 BWP,