Białystok: "Kontrolerzy napadli na chłopaka"
Jako bezpośredni świadek nie godzę się na robienie bandyty z chłopaka i na bezduszność policjantów i kanarów.
p.....r z- #
- #
- #
- #
- #
- #
- 96
Jako bezpośredni świadek nie godzę się na robienie bandyty z chłopaka i na bezduszność policjantów i kanarów.
p.....r z
Komentarze (96)
najlepsze
Wyciągnęli chłopaka z autobusu. Przyparli do ściany i j%#n*li mu gazem z dwóch centymetrów prosto w oczy.Chłopak wpadł w histerię . Krzyczał , że nic nie widzi, zapłaci , prosił , błagał żeby go puścili . Zamiast tego został powalony na ziemię , wykręcono mu ręce , przyparto kolanem do ziemi, a twarz dociśnięto do oblodzonego i brudnego chodnika. Przez cały czas płakał że nic nie widzi, ewidentnie
Gówniarze są agresywni, ale tutaj świadek opisuje coś innego, zresztą 4 byczków na jednego dzieciaka musiało użyć gazu? Dla mnie to przekroczenie uprawnień, bo zagrożenia żadnego nie było a gaz może trwale uszkodzić oczy.
Nie można godzić się na sytuację, w której ktokolwiek, kto
A kontrolerzy, krawężniki, ochroniarze - to często zwykli prostacy, którzy poczuli władzę bo ochraniają półkę z bułkami w Carrefourze. Kiedyś opisywałem zajscie z ochroniarzem empiku, nie chce mi sie przepisywać, tępy buc :)
Po meczach pewnie sprawdzają, czy jakieś nie leżą na ziemi.
2. Jeśli już by zrozumieli o co chodzi w ich zadaniu, to na pewno nie używaliby siły na jednego gówniarza. Po prostu "puściły
PS
Podobno ostatnio Łódzkie kanary przechodziły szkolenia z
Kiedyś jeszcze pamiętam, jak w autobusie jechały chłopaki "szersze w barach", wiadome było
Jestem pewien że gdyby analogiczna u Ciebie wystąpiła, pisałbyś zupełnie co innego.
@m_i_n:
Cóż, osobiście uważam że za pierwszym razem powinienem mandat dostać niż za tym drugim, uważam że nie musiał aż tak sztywno (w tym drugim przypadku) trzymać się przepisów - założę się że sam zapewne nie lubisz, jak jakiś urzędas czy ktoś tam inny, ściśle przestrzega przepisów, utrudniając Ci przy tym życie.