Borkoś miał wypadek. Słynny ratownik z motoambulasu w szpitalu
Zaprzyjaźniony z naszą redakcją ratownik medyczny Marcin Borkoś Borkowski, który po godzinach swoim motoambulansem jeżdził do potrzebujących jako wolontariusz sam miał wypadek. Jak udało nam się ustalić jego stan jest ciężki.
Willoww z- #
- #
- #
- #
- 361
Komentarze (361)
najlepsze
Komentarz usunięty przez moderatora
Oby wrócił cały i zdrowy.
Oczywiście z winy kierujących samochodami.
@P_i_o_t_R: on miał motorower
@staszaiwa: Ja musiałem jeździć często jako dziecko do kościoła 4 km w jedną stronę, 4 w drugą, czasami kilkanaście razy w miesiącu, gdyż wymagali tego księża do zaliczenia religii W SZKOLE, a wtedy dobrym uczniem.
Mialem 10-15 lat. Oczywiście drogami asfaltowymi, gęsto uczęszczanymi przez samochodowych uczestników ruchu.
Na rowerze "jaki był", czyli często bez odpowiedniego oświetlenia/hamulców. Niejednokrotnie
@mort555: A po co? Wystarczy, że wszyscy dookoła będą "patrzeć w lusterka, bo motocykle są wszędzie".
Oglądałem właśnie jego filmy jak przechodził covida i chodziło mi bardziej o to,
@ono6767: to nie jest motorower tylko motocykl. Motorower ma pojemność do 50 cm3, moc nie większą niż 4 kW a prędkość maksymalna nie może przekroczyć 45 km/h.
Jakkolwiek taki trójkołowiec by nie wyglądał z punktu prawa oraz z definicji jest to już pełnoprawny motocykl.
Jaka szkoda... Oby z tego wyszedł