Witajcie,
chciałbym przestrzec przed zakupem telefonów marki Huawei, z powodu tragicznej obsługi serwisowej (dowody poniżej).
TLDR;
1. Oddałem telefon (nierozbieralny, klejony) ze spuchniętą baterią na naprawę gwarancyjną do autoryzowanego serwisu (Wrocław, ul. Długa).
2. Z serwisu odebrałem telefon z nową usterką.
3. Oddałem telefon do innego autoryzowanego serwisu, który stwierdził że miała miejsce nieautoryzowana ingerencja z użyciem nieoryginalnych części i telefonu nie naprawią.
4. Centrala Huawei: "nie mamy pańskiego telefonu i co nam pan zrobisz".
Ale przejdźmy do szczegółów.
1. Pod koniec maja 2021 oddałem telefon ze spuchniętą baterią Huawei Mate 20 Pro do autoryzowanego serwisu (Wrocław, ul. Długa). Telefon ten ma klejoną obudowę, a spuchniętą baterię poznałem po tym, że tylna pokrywa zaczynała się odklejać (co potwierdził pracownik serwisu).
2. Odebrałem telefon z serwisu z wymienioną baterią, brudny z kleju i dodatkowo z nową usterką (niedziałająca dioda aparatu).
Raport z naprawy poniżej.
3. Po kontakcie z serwisem, pracownik stwierdził, że nic nie uszkodzili i jak chcę to mogę oddać telefon jeszcze raz na naprawę.
4. Nie chcąc ryzykować, odesłałem telefon do głównego, autoryzowanego serwisu Huawei w Warszawie (ul. Sienna).
5. Po diagnozie, serwis ten stwierdził, że nastąpiła nieautoryzowana ingerencja w podzespoły telefonu, z wykorzystaniem nieoryginalnych części, w szczególności kleju (pracownik wspomniał, że wygląda to jakby ktoś wlał kropelkę). Serwis odmówił naprawy gwarancyjnej i określił koszt przywrócenia telefonu do normalnego stanu na ponad 1400 zł.
Raport z naprawy.
6. Po kontakcie z serwisami, każdy twierdzi, że to wina drugiego serwisu i nie dogadają się między sobą, bo "to są niezależne firmy".
7. Złożyłem reklamację mailową bezpośrednio w polskim oddziale Huawei. W odpowiedzi na reklamację stwierdzono, że skoro autoryzowane serwisy twierdzą, że naprawę przeprowadziły poprawnie to tak jest, a telefon najpewniej sam sobie otworzyłem, skleiłem super glue i wysłałem wtedy na gwarancję.
Odpowiedź na reklamację poniżej.
Mam nadzieję, że nie muszę dodawać, że skoro telefon był na gwarancji, to nie wykonywałem żadnych napraw na własną rękę. Co było może błędem, bo jak widać autoryzowane serwisy nie potrafią wymienić uszkodzonej baterii!
W moim przypadku nie chodzi już nawet o wyegzekwowanie naprawy, bo najpewniej zmienię telefon - szkoda nerwów na to, a sama naprawa jest nieopłacalna.
Chciałbym po prostu przestrzec przed wydawałoby się renomowaną marką!
Komentarze (149)
najlepsze
@TrolJanek: Przecież to jest polska firma a nie niemiecka xD ściągają najtańsze gówno z chin i dodają swoje logo
@madkabozka: uwaga, bo s8 nie bedzie juz mial aktualizacji bezpieczenstwa, samsung go oficjalnie skreslil.
Poszedł mikrofon w P30 Pro, oddałem do serwisu, wymienili w 1,5h, razem z ekranem i baterią (bo są sklejone). Trochę byłem w szoku.
Telefon miał rok, naprawiałem w okolicy lutego tego roku.
Miło porozmawiałem z sympatyczną panią w serwisie, napiłem się kawy, czekałem na miejscu.
Chciałem od razu założyć szybkę na
Ale, rolą centrali powinno być dopilnowanie, żeby wszystkie autoryzowane serwisy zapewniały odpowiedni poziom.
I ewentualne załatwianie problematycznych sytuacji. Moim zdaniem, centrala się z tego nie wywiązała.
Sam pisze teraz z P9 i przez 5 lat nie miałem z nim żadnego większego problemu.
I działa całkiem nieźle jak na 5 letni telefon.
Niezależnie co kupisz telefon czy auto.
¯\_(ツ)_/¯ teraz mam p30 pro i mam nadzieję że nie spuchnie jak poprzednicy
Gdyby cała naprawa była nagrywana (jak to podobno robi CCS), to nie byłoby problemu.
A tak, serwis może sobie stwierdzić nieautoryzowaną naprawę, a ja nie jestem w stanie udowodnić, że taki stan powstał po autoryzowanym serwisie, bo telefonu nawet nie otwierałem.
Ale tak racjonalnie, po co miałbym ryzykować naprawę poza autoryzowanym serwisem i za to płacić,