Oscarowa gala jak sowiecka akademia. Filmowe punkty za pochodzenie i rasę
W aurze filmowej rewolucji natychmiast pojawiają się skojarzenia z socjalistycznymi punktami za pochodzenie. Atmosfera adoracji czarnych przez białych uwidaczniała się w najbardziej zaskakujących momentach.
TYG0DNIK z- #
- #
- #
- #
- #
- #
- 79
Komentarze (79)
najlepsze
Komentarz usunięty przez moderatora
https://www.newsweek.com/anthony-hopkins-win-was-biggest-anticlimax-oscars-history-1586342
Komentarz usunięty przez moderatora
pic rel
Generalnie sam artykuł jest tak samo stronniczy jak teza o tym, że aktualne Oscary są jak sowiecka akademia filmowa. Niestety, ale autor artykułu brzmi tak jakby nie dostrzegał, że podobne taktyki stosuje bliska mu TVP, która promuje odpowiednich artystów, aktorów czy produkcje, które akurat pasują Panu Kurskiemu :).
Co do samych Oscarów - od lat trwa spór
@Micho_master: to, że wartość Oscara spada radykalnie to dobitnie widać po nieustannie zmniejszającym się zainteresowaniu widzów. Tegoroczna gala osiągnęła żenujący wynik około 10 mln widzów. Na przyszły rok obstawiam liczbę w granicach 6-8 mln, co będzie tragifarsą przeokrutną. Ludzie w swej masie może i są głupi, ale na dłuższa metę
Potem masz rok rok 2014 - wielki sukces filmu "Zniewolony", który opowiadał losy czarnego niewolnika. Wtedy też było szereg głosów o tym, czy powinien dostać statuetkę za
W Chinach i Korei Północnej też, tylko tam na płaszczyźnie przynależności politycznej, a nie rasowej.
Na dodatek jawnie pochwalającym bandyterkę i agresywny ekstremizm.
Przecież taki poziom fanatyzmu powinien wywołać skandal. Wyobraźcie siebie, gdyby na Oscarach ktoś wychwalał Ku Klux Klan?
No właśnie. Ale już inną rasistowską nienawiść można a nawet trzeba.