Moim zdaniem, niech każdy kupuje to, na co ma ochotę. Ważne, żeby zakup był świadomy i konsument wiedział, że swojego drogiego sprzętu nigdy nie naprawi, tylko będzie musiał kupić nowy. Producent powinien mieć obowiązek umieszczenia tej informacji na opakowaniu, w instrukcji, na stronie www.
Telefony to nic. Jaja to się dzieję przy sprzęcie rolniczym, gdzie po wydaniu milionów złotych na traktor jego działanie może zostać przez producenta softwerowo zmienione/ograniczone. Oczywiście nie ma legalnej możliwości samodzielnej ingerencji w oprogramowanie, więc jak Ci się traktor zawiesi to jesteś skazany na autoryzowany serwis, który życzy sobie gigantyczne stawki. O ograniczaniu albo wręcz blokowaniu przez producentów dostępności do części zamiennych to już nawet nie ma co pisać.
@gobi12: sam fakt zawieszenia sprzętu którym podróżujesz, samochodu czy jakiegoś pojazdu, to jaja. Wyobraź sobie że jedziesz przez nieprzyjazne środowisko i nagle kierownica ci się blokuje, bo zostałeś ofiarą ataku hakerskiego.
@gobi12: Dlatego ci ze średnimi gospodarstwami szukają starszych maszyn (końcówka lat 80 aż do ~2010), gdzie masz elektronikę ograniczoną do absolutnego minimum. Po zakupie doposażają w to, co im potrzeba (ehr, jeżeli nie ma, klimatyzacja, przedni TUZ, TUR, rozbudowa oświetlenia, hydrauliki, pneumatyki, opony szersze/węższe/bliźniaki itp. - niektórzy potrafią montować wydajniejszą pompę i sześcio-, czy ośmiosekcyjny rozdzielacz do C-330 i władków).
Znajomy kupił niedawno starego Case za ~120 tysięcy
Problem jest poruszany od lat, ale lobby gigantów technologicznych przekonuje że ograniczenie możliwości "samodzielnej" naprawy jest dobre dla konsumenta. Wiecie, jak pójdziecie do kolegi z lutownicą żeby wam naprawił maczka za 10k i zrobi to dobrze to będziecie w gorszej sytuacji niżbyście poszli do autoryzowanego serwisu Apple, gdzie naprawa będzie kosztowała połowę ceny laptopa.
Luis Rossman (YT) na okrągło pokazuje że naprawy sprzętu Apple które oficjalnie kosztują setki dolarów da się zrobić
@Kargaroth Prawo RIght To Repair nie może dotyczyć wyłącznie Apple. Jest masa produktów z całej skali cenowej i nie da się tego wcisnąć np w zabawkach za 50zł.
Tutaj chyba mamy problem umowy z klientem który został oszukany lub narażony na koszty. Klienci powinni domagać się planu i cenniku napraw i części jeśli uznają że produkt przy danej cenie powinien mieć taką możliwość.
Praktyki samouszkadzania się telefonów czy ciągników powinny kończyć się
nikt ci nie da gwarancji na całą płytę główną wartą 3 tysiące po wymianie rezystora, niestety luis o tym nie wspomina bo mu to nie wygodne.
@PiersiowkaPelnaZiol: a jak sprzęt masz po gwarancji a producent nie chce nawet naprawić choćbyś chciał zapłacić? A jak Ci się laptop zepsuje miesiąc po gwarancji? Wolałbyś wydać 3k za naprawę w serwisie autoryzowanym, czy 2 stówy w nieautoryzowanym? Poza tym gwarancja zależy od serwisu. Wiele
@ETM97200: w ogole chyba nigdy nie oddawałem komorki do zadnego serwisu. Jedno zlacze w uzywanym tablecie sobie dolutowalem jedynie, wlasnie po jakims dzikusie z Podkarpacia. Tablet pogryziony przez psa, to z normalnego domu nie było.
Komentarze (94)
najlepsze
@gobi12: Dlatego ci ze średnimi gospodarstwami szukają starszych maszyn (końcówka lat 80 aż do ~2010), gdzie masz elektronikę ograniczoną do absolutnego minimum. Po zakupie doposażają w to, co im potrzeba (ehr, jeżeli nie ma, klimatyzacja, przedni TUZ, TUR, rozbudowa oświetlenia, hydrauliki, pneumatyki, opony szersze/węższe/bliźniaki itp. - niektórzy potrafią montować wydajniejszą pompę i sześcio-, czy ośmiosekcyjny rozdzielacz do C-330 i władków).
Znajomy kupił niedawno starego Case za ~120 tysięcy
Luis Rossman (YT) na okrągło pokazuje że naprawy sprzętu Apple które oficjalnie kosztują setki dolarów da się zrobić
Tutaj chyba mamy problem umowy z klientem który został oszukany lub narażony na koszty. Klienci powinni domagać się planu i cenniku napraw i części jeśli uznają że produkt przy danej cenie powinien mieć taką możliwość.
Praktyki samouszkadzania się telefonów czy ciągników powinny kończyć się
@PiersiowkaPelnaZiol: a jak sprzęt masz po gwarancji a producent nie chce nawet naprawić choćbyś chciał zapłacić?
A jak Ci się laptop zepsuje miesiąc po gwarancji? Wolałbyś wydać 3k za naprawę w serwisie autoryzowanym, czy 2 stówy w nieautoryzowanym? Poza tym gwarancja zależy od serwisu. Wiele
nie
po co? lepiej płakać państwo ratuj
No spoko ale bede kupowal to na co mam ochote
xDDDD
Kanał na YT:
https://www.youtube.com/user/testedcom