Proporcjonalność w PL, czyli osiem lat paki, bo zamiast orzechów zważył buraki?
Gdyby 34-latek "zwyczajnie" ukradł orzechy, to byłoby to potraktowane jako "niska szkodliwość czynu", zaś przeklejenie etykiet to oszustwo. Gdyby chodziło nawet o 1 grosz, to grozi osiem lat za kratami.
kilobit z- #
- #
- 7
Komentarze (7)
najlepsze
I bardzo dobrze, bo oszustwo oszustwu nie równe. W tym przypadku przeciez sad rowniez uzna to za mala szkodliwosc i nie da maksymalnej kary czyli osmiu lat, najwyzej jakies prace spoleczne.
@DziobakApokalipsy_: Ja sie bardziej dziwie, ze musieli wzywac policje i sie nie dogadali na miejscu. Chyba ze facet regularnie kombinuje w taki sposob i tak regularnie oszukuje ludzi, to powinien dostac faktycznie jakas kare.
i jeszcze się przyznał zamiast palić glupa xD
Taki scenariusz:
1. Kasjerka zauważa, że cena jest nie halo
2. Wzywa ochronę, która wzywa bagiety
nie jest zbyt prawdopodobny.
Dużo bardziej prawdopodobny jest scenariusz:
1. Kasjerka zauważa, że cena jest nie halo
2. Zwraca uwagę typowi
3. Typ zaczyna się kłócić, że cena jest prawidłowa
4. Ochrona podchodzi żeby wyjaśnić sprawę.
5. Dalej kłótnia.
6. Ochrona wzywa policję.
7. Typ pokornieje w oczekiwaniu na policję.
A