Ten pająk to Theraposa blondi , największy ptasznik świata. Albo jego wylinka, bo ma mały odwłok (równie dobrze może to być żywy [umierający w praktyce] samiec, ale nie widzę dokładnie bulbusów i haczyków na odnóżach więc nie określę).
tych pieprzonych klaunów to do dziś się boję. a już na pewno nieufnie na drani patrzę. dobrze wiedzieć, że chociaż nie jestem sam, a zjawisko jest na tyle powszechne, że ma własną nazwę - koulrofobia.
lol, ja też. do dziś się ze mnie rodzice i brat nabijają. podobno wpadałem w histerię, jak tylko usłyszałem melodię z tego i za żadne skarby nie przekroczyłem progu pokoju z telewizorem. i krzyczałem 'babeł, boję babeła. :D
Komentarze (71)
najlepsze
Nie ja nadal boję się ciemności.
Ten pająk to Theraposa blondi , największy ptasznik świata. Albo jego wylinka, bo ma mały odwłok (równie dobrze może to być żywy [umierający w praktyce] samiec, ale nie widzę dokładnie bulbusów i haczyków na odnóżach więc nie określę).
Czego tu się bać? :)
Pamiętam, że starałem się położyć w samym środku łóżka by te "łapska" mnie nie dopadły :)