Kiedys mialem watpliwa przyjemnosc zabrac sie z takim typkiem na stopa. Pytam sie kolesia od ktorej juz jedzie, wyszlo na to ze parenascie godzin. Na rondzie zrobil krotki przystanek, zmienil tarcze w tachometrze i mowi "no to teraz jedzie moj kolega". Takie zachowania to chyba miks glupoty i przemeczenia.
Potem taki bedzie płakał przed policjantami, zeby mu nie zabierali prawka, bo przeciez to jego praca, ze on tylko jezdzic umie, ze musi jakos utrzymac rodzine itp. Mam nadzieje ze Policjanci jemu i podobnym mu nie odpuszcza.
Trochę dziwne, ale ja, żeby jeździć C+E musiałem przejść badania lekarskie, egzamin państwowy, psychotesty, jakieś kursy na przewozy itp. Ogólnie zajęło mi to 6 miechów i znaczną ilość pieniędzy. A temu panu by zabrali prawko ot tak.... Nie rozumiem ludzi czasem...
Komentarze (3)
najlepsze