"To nie bunt, to desperacja". Gołębiewski o otwieraniu biznesów mimo zakazu
"Myślę, że to nie jest bunt, to jest desperacja. Ci ludzie nie mają już środków do życia i utrzymywania swoich przedsiębiorstw, pracowników (...) Jeżeli lockdown zostanie utrzymany jeszcze dłużej niż do pierwszego (lutego), to będzie chyba niemożliwe... nie będzie możliwości przetrwania"
Kalwi z- #
- #
- #
- #
- #
- 85
Komentarze (85)
najlepsze
Rząd nie ma jednak bladego pojęcia (o ile w ogóle o tym myśli), że zamknięte branże są związane łańcuchami dostaw z produkcją, rolnictwem i usługami. Związek Przedsiębiorców oszacował, że firmy z innych branż utrzymują 20% nadmiarowe zatrudnienie licząc na szybki powrót tych 50 zamkniętych branż i duże zyski. Jeśli
Takich nieoczywistych powiązań jest całe mnóstwo. Ale co tam - dajmy dotację wybranym pkd, a reszta niech siedzi cicho.
@Sekularyzacja: No nie. Jak pododajesz te wszystkie branże (hotele, gastro, fitness, turystyka, galerie, targi, eventy, koncerty itp.) to masz prawie 25% PKB
Komentarz usunięty przez moderatora
Rząd się ugnie, jedynym zagrożeniem są prezydenci miast z opozycji, którzy chcą ugrać jak najwięcej na kryzysie.
To będzie wtedy dopiero szał ciał ( ͡º ͜ʖ͡º).