Jak już #!$%@?ł ten łańcuch w ziemię to nie wiem po co się z klinami bawił. Mógł dojechać ten łańcuch do końca i pociąć ten pieniek razem z korzeniami wewnątrz tej dziury.
Te kliny to byly ciete z deski zdecydowanie nie w ta strone co trzeba. Typ usuwał stary pień, niech ten sam numer spróbuję zrobic ze swiezo świętym drzewem.
Komentarze (11)
najlepsze
Komentarz usunięty przez moderatora