Mam taką psinę. Ostatni ugotowałem jej kaszy z marchewką i pół kilo mięsa. Porcja na kilka dni. Wystawiłem na dwór żeby przestyglo, w zamkniętym garnku, zawinięte w jakąś siatkę żeby kot się nie dobrał. Ktoś przypadkiem wypuścił tego blabladora. Zjadła wszystko i to jeszcze dość ciepłe... Fajne psy, nie zawsze mądre, ale priorytetem jest tylko i wylacznie jedzenie.
@wittorio007: @dzikrk: ciekawostka... każdy pies zeżre tyle, ile mu dacie. Pies nie wie, że codziennie dostanie jedzenie więc je ile może, bo nie wie, czy, i kiedy, będzie mógł znowu zjeść. Instynkt przetrwania.
@wittorio007: Twój to przynajmniej zjadł coś normalnego. Ja pamiętam jak wróciłem do domu i gdy otworzyłem drzwi do przedpokoju to mój labek wypruł jak pocisk na klatkę schodową i biegusiem na pole w krzaczek. Co się okazało? Pies otworzył piekarnik i wychłeptał cały garnek oleju do smażenia. Do dziś nie mam zielonego pojęcia co mu odbiło żeby wypić olej. Z innych akcji to zrobiłem sobie boczek w piekarniku i trzymałem na
Komentarze (87)
najlepsze
@NERP: rabladol ( ͡º ͜ʖ͡º)