Szokująca sprawa Krzysztofa Olewnika
Pomimo tego iż zbrodnia ma już kilkanaście lat, warto sobie przypomnieć tę historię, powiązania biznesu, policji, prokuratury, przypomnienie nazwisk słynnych polityków, którzy sprawę zbagatelizowali. Czy żyjemy w państwie prawa i do czego ludzie są w stanie się posunąć dla kasy?
B.....e z- #
- #
- #
- #
- #
- #
- 90
Komentarze (90)
najlepsze
@Clistwood: ludzie w togach maszerowali bo wreszcie pojawił się rząd który podniósł rękę na "specjalną kastę ludzi" i może się okazać, że sędzia nie jest bezkarny bo nikt z nadzwyczajnej kasty nie chce podjąć się osądzania ziomka po fachu
nie popieram PiS ale przez 30 lat żaden rząd nie zrobił nic, aby zreformować
nie... żyjemy w państwie teoretycznym z gówna i patyków
Seria z Olewnika:
1. Krzysztof Olewnik (03.06.1976 – 05.09. 2003) – porwany i zamordowany syn biznesmena
2. Wojciech Franiewski (? – 19.06.2007) – samobójstwo w więzieniu, zabójca Krzysztofa Olewnika
3. Sławomir Kościuk (1956 – 04.04.2008) – samobójstwo w więzieniu, zabójca Krzysztofa Olewnika
4. Robert Pazik (1969 – 19.01.2009) – samobójstwo w więzieniu, zabójca Krzysztofa Olewnika
5. Mariusz K. (? – 13.07.2009) – samobójstwo, strażnik który w czerwcu 2007 roku pełnił
Zygmunt Gidzgier - patomorfolog robiący sekcję zwłok Olewnika, Franiewskiego i MAriusza K.. Oficjalnie przyczyną śmierci był nowotwór - lekarz zachorował i zmarł w przeciągu dwóch tygodni.
Piotr Skwarski - główny świadek w sprawie. Mimo młodego wieku zmarł na zawał serca na kilka tygodni przed planowanym terminem złożenia istotnych zeznań.
Śledztwo zostało powierzone przez sierpecką prokuraturę policjantom z komendy w Płocku, którzy bawili się w dniu porwania Krzysztofa u niego na imprezie, zainicjowanej przez naczelnika Wojciecha Kęsickiego. Dochodziło do takich paradoksów, że naczelnik był przesłuchiwany przez swojego podwładnego. Przebieg imprezy policjanci odtwarzali jeszcze dwa miesiące po porwaniu, bo ich przesłuchiwani
Poważne zaniedbanie dotyczy kasety VHS, którą na cztery lata schowano do szuflady, choć prowadziła wprost do szefa gangu. Na kasecie widać, jak Wojciech Franiewski 28 października 2001 r., dzień po porwaniu, kupuje telefon w hipermarkecie. Z tego numeru bandyci wykonali pierwsze połączenia do rodziny, żądając okupu. Policjanci zabezpieczyli kasetę w listopadzie 2001 r. Zatajenie dowodu wyszło na jaw w maju 2005 r. Ekspedientka, która
Dorzucę jeszcze zabójstwo Eweliny Bałdygi.