W tych czasach bezrobocia nie ma i ciężko nazwać kogoś nierobem, wiec nazywają to Depresją, która każdy leczy na swój sposób. Niektórzy śpią tygodniami, niektórzy chleją (jak kiedyś) a niektórzy chodża do psychologa po nowy zestaw środków farmakologicznych na podbicie hormonów szczęścia. . Analogia jest ta sama. Tylko diagnoza z upływem czasu sie zmieniała. Z pozdrowieniami dla wszystkich nierobów
Komentarze (5)
najlepsze
Niektórzy śpią tygodniami, niektórzy chleją (jak kiedyś) a niektórzy chodża do psychologa po nowy zestaw środków farmakologicznych na podbicie hormonów szczęścia.
. Analogia jest ta sama. Tylko diagnoza z upływem czasu sie zmieniała.
Z pozdrowieniami dla wszystkich nierobów
Komentarz usunięty przez moderatora