Sondaż: Polacy uważają, że tylko nieliczni mają szanse na bogactwo
W lipcu CBOS zbadał, jak Polacy definiują bogactwo i co sądzą o ludziach uznawanych za zamożnych. Chociaż znacząca część respondentów ocenia, że bogactwo jest w naszym kraju stosunkowo częste, nie oznacza to, że jest ono osiągalne przez każdego.
Szewczenko z- #
- #
- #
- #
- #
- 252
- Odpowiedz
Komentarze (252)
najlepsze
bo taka jest prawda. Zarabianie niemieckiej płacy minimalnej, ustawia cie w top 20% pod względem zarobków w polsce. Ale to dobrze, bo polska nie ma przemysłu, nie ma R&D, nie ma technologii. To jest zadupie wiochą płynące, a stanowiska niskowykwalifikowane nigdy nie bedą wysokopłatne, bo nie ma to uzasadnienia ekonomicznego.
Po pierwsze; nie ma tysięcy pustych biurowców i hi-tech zakładów gdzie pracodawcy czekają aż ktoś "się ogarnie", rzuci robotę za minimalną, skończy dwa kursy i przyjdzie przytulić u niego pięciocyfrową pensję. Jesteśmy gospodarką opartą na prostych pracach więc większość ofert wygląda jak wygląda, a lepsze stanowiska to może kilkanaście %. To nie wina "życiowych nieogarów" a kształtu naszej gospodarki. Bez wzrostu
Pomysłów i chęci do pracy i rozwoju jest u nas masa, to władza ciągle rzuca nam kłody pod nogi, bo
@Anna_: Prowadzę małą firmę. Dochody mam bardzo nierówne - np. dwa razy w roku. Albo raz. Ale spore. Za te pieniądze spokojnie mógłbym sobie postawić mały budyneczek, w którym mógłbym się ulokować lepiej niż w wynajmowanych lokalach. Tak na przykład jest w Czechach - można koszty budowy obiektu rozliczyć jednorazowo w koszty (bo akurat mam kasę , buduję, rozliczam). W Polsce - wybudować sobie możesz - ale
Komentarz usunięty przez moderatora
Bogactwo to nie jest wyplata
Bogactwo to posiadanie majątku na tyle dużego aby sam majątek generował dochód. Niegdyś zwany rentą.
Do tego się dochodzi pokoleniami (chyba że ksiądz).
@graf_zero: tyle, że nie w Polsce, w której bardzo dba się o to, żeby nie następowała kumulacja majątku.
@graf_zero: jeśli podoba ci się sytuacja, w której ktoś kto umie tylko przychodzić na 8 godzin do pracy czuje się równy komuś, kto potrafił założyć firmę, w której on pracuje i do tego dbać o to, żeby ona działała - to oznacza że masz bolszewickie ciągoty. Tak to niestety trzeba nazwać. I tu nie chodzi o to, że jako człowiek jeden jest
Lepiej byc pracownikiem fabryki, gdzies gdzie przez czas trwania zycia zawodowego, pracujac za minimalna, zarobisz 4miliony zlotych I bedziesz normalnie zyl, czy niecaly 1milion w kraju, ledwo wiazac koniec z koncem?
Jak ktoś już ma majątek to jemu bez różnicy większej ile zarobi, ale jak ktoś nie miał nic, to różnica czy zarobi 10 czy 15k jest już duża, bo przekłada się lata kredytu do spłaty.
Tu jest największy problem z socjalistami, którzy
@pawelgie: dwa minusy na dwadzieścia dziewięć plusów - faktycznie porażające... :)
Przecież to jest wszystko kwestia postrzegania. Jakby każdy miał 300 metrowy jacht to byłaby to norma i nie byłoby to widziane jako bogactwo.
W niemczech i szwajcarii też mają coś takiego jak statystyki ubóstwa.
Gdyby na świecie istniała tylko subsaharyjska afryka to pewnie takie rzeczy mówiono by o gwinei równikowej.
@Marek1991: a większość polaków jest bogatsza od takich obywateli sudanu i co z tego wynika?