W tym wypadku, gdyby prezydentem został ktoś z innego obozu politycznego, niż rzadzący w sejmie. Nie mógł by zrobic absolutnie nic. Parlament mógłby sobie przegłosowac, że prezydent nie bedzie zarabiał nic a on by musiał to podpisac. Jednym słowem obie te instytucje nie kontrolowały by sie nawzajem, a prezydent był by tylko praktycznie od reprezentowania, a nie od faktycznej władzy. To wbrew naszej histori.
@dziaru: Zrozum, że przez 2 lata nie zrobisz wielkich reform. A jeżeli chcesz aby polska nie rozwijała, tylko stala w miejscu i uchwalała jakies ustawy o podkowach dla koni, to powodzenia. Moga uchwalić sobie nawet, żeby przetargi trwały 2minuty, ale to jedynie doprowadzi do tego, że wykonawcami będa jakieś ujowe firmy, a nie profesjonalne.
Polityków mamy rozliczać, my wyborcy. Zamiast wprowadzania takich ustaw, prpopnuje zająć sie problemem społeczeństwa obywatelskiego, bo to
@CreativePL: ale czy ja bronie ktorejkolwiek partii budowac autostrady? To ze cos innego obiecaja, nie oznacza, ze nie moga innych obszarow rozwijac. Po prostu te 10 obietnic to byloby takie minimum. Wyborcy nadal mogliby taka partie rozliczyc, nawet jakby zrealizowala 100% obietnic a nie rozbudowywala autostrad. Przeciez bylyby normalne wybory co 4 lata. A społeczenstwo obywatelskie to utopia, w zadnym kraju na swiecie nie istnieje.
ch##owy plan, lepiej raz na jakiś czas zabić paru posłów, tak żeby reszta srała po gaciach ze strachu, tak, to by ich zdecydowanie skłoniło do lepszej pracy
Wiecie co? Mam o wiele lepszy pomysl - zabijajmy kazdego polityka ktory nie bedzie dzialal na rzecz poprawy sytuacji panstwa. Czy to nie jest genialne w swojej prostocie?
Komentarze (12)
najlepsze
W tym wypadku, gdyby prezydentem został ktoś z innego obozu politycznego, niż rzadzący w sejmie. Nie mógł by zrobic absolutnie nic. Parlament mógłby sobie przegłosowac, że prezydent nie bedzie zarabiał nic a on by musiał to podpisac. Jednym słowem obie te instytucje nie kontrolowały by sie nawzajem, a prezydent był by tylko praktycznie od reprezentowania, a nie od faktycznej władzy. To wbrew naszej histori.
2. Zmienić sposób
Polityków mamy rozliczać, my wyborcy. Zamiast wprowadzania takich ustaw, prpopnuje zająć sie problemem społeczeństwa obywatelskiego, bo to
Wiecie co? Mam o wiele lepszy pomysl - zabijajmy kazdego polityka ktory nie bedzie dzialal na rzecz poprawy sytuacji panstwa. Czy to nie jest genialne w swojej prostocie?