Katastrofą lotniczą nie można grać. Prof. Jacek Rońda przegrywa przed SN
Przedstawienie w programie telewizyjnym twierdzeń opartych na nieistniejących dokumentach, a później wskazywanie, że nie były one prawdziwe, ale był to tylko „blef”, nie mieści się w standardach zachowań. Rozmawianie o tragedii smoleńskiej w kategoriach gry, blefu po prostu nie przystoi
Thon z- #
- #
- #
- #
- #
- #
- 41
Komentarze (41)
najlepsze
@Thon: dziadek żony wujka sędziego był w NKWD - trzeba przeprowadzić lustrację sędziów
http://wiadomosci.gazeta.pl/wiadomosci/7,114884,23258564,macierewicz-ujawnil-koszty-podkomisji-smolenskiej-podliczono.html
Ale Kaczyński stoi już ponad prawem, więc nic mu nie grozi. Świadek pod przysięgą zeznał, że Kaczyński był zamieszany we wręczenie łapówki, a prokuratura nawet nie raczyła wszcząć śledztwa.
Można się spierać, kłócić, wybierać mniejsze zło (tak jak kiedyś też traktowano PiS), ale przez te rzeczy, które wymieniłem, nigdy, przenigdy, nie zagłosuję i nie zaufam komukolwiek z PiSu.
Profesora ;)