jednak śledztwo skończyło się postawieniem policjantce dwóch zarzutów nie mających związku z pracą w policji.
kobieta miała cofnąć licznik o 48 tysięcy kilometrów, zawyżając w tej sposób wartość samochodu o około 18 tysięcy złotych
oj cos mi sie tu nie dodaje. gdyby kazdy handlarz zarabial prawie 20kola za 50k km to te przebiegi by chyba inaczej wygladaly wyglada na to ze klepneli ja za #!$%@?
No dobrze, ale jak jej udowodnili, że to ona cofnęła a nie kupiła cofnięty? Pytam bo ten problem dotyczyłby dużej części ludzi, którzy kupili auto używane.
Szkoda, że to nie ma za wiele wspólnego z ogólną sytuacją cofania liczników, a to może sugerować tytuł. Policjantkę po prostu chcieli na czymś złapać, a znaleźli tylko to, handlarzem by się nie zainteresowali.
Komentarze (4)
najlepsze
oj cos mi sie tu nie dodaje. gdyby kazdy handlarz zarabial prawie 20kola za 50k km to te przebiegi by chyba inaczej wygladaly
wyglada na to ze klepneli ja za #!$%@?
e: dalsze perypetie pani rzecznik (http://bip.nysa.kpp.policja.gov.pl/146/wolnytekst/1961,Redakcja.html)