Naczelnik skarbówki odwołana za żarówkę. Finał głośnej sprawy
Sławetna akcja urzędniczek skarbówki z Bartoszyc ma swój finał. Małgorzata Sipko zwolniona za prowokację jej podwładnych z żarówką u mechanika, który nie wystawił na nią paragonu. Naczelniczkę odwołał dyrektor KAS.
Imagery z- #
- #
- #
- #
- #
- #
- 150
Komentarze (150)
najlepsze
Przecież to wszystko brzmi jak nieśmieszny żart - "prowokacja", w sprawę zaangażowanych jest co najmniej kilku urzędasów, sąd (i cała "ekipa"
@mnik1: raczej 2 pln 30 gr. W końcu podatek VAT od kwoty netto 10 pln wynosi 2.30. Z drugiej strony, jeżeli koszt całlowoty usługi wynosił 10 pln, to skarb państwa stracił na tym ~2 pln.
@UFC_Jest_W_Dupie: To mają szansę, tak samo wylecieć. Raczej zadziała instynkt samozachowawczy. Przynajmniej przez jakiś czas, ale za to we wszystkich urzędach w Polsce.
przeciez nawet sad uznal, ze mechanik zlamal prawo
Bo to są folksdojcze z wpojoną nienawiścią do zwykłych ludzi.
Jak w takim razie nazwać wszelkie karuzele VAT, których urzędnicy wykrywają tylko znikomą część?