Kościół i nauka – wrogowie czy przyjaciele? - Filozofia dla januszy
Można sobie wyobrazić, że franciszkańscy archeolodzy, działając na zlecenie samego Papieża dokonują wielkiego odkrycia naukowego zmieniającego postrzeganie historii Palestyny. Wtedy bezsprzecznie należałoby uznać tu zasługi Kościoła na rzecz nauki. Ale… nie zawsze byłoby to takie proste....
loginnawykoppl z- #
- #
- #
- #
- #
- #
- 13
Komentarze (13)
najlepsze
Komentarz usunięty przez moderatora
Ale jest potężnym wrogiem WLADZY.
A kościół, rozumiany jako kościół katolicki przez wieki był i jest w większym stopniu ośrodkiem władzy niż wspólnota wiary.
Wiara jest zupełnie innym pojęciem, bo to uczucie jak miłość czy nadzieja, nie mieszaj tego z kościołem czy religią. Można mieć gorliwą wiarę i wcale nie wierzyć w istnienie jakiegoś boga. To religie zasłaniają się dogmatami (wyrosłymi z wiary w bóstwa), że jest ktoś wyżej kto zna odpowiedzi których my nie znamy. Nauka jednak podważa te dogmaty i szuka prawdy na swoje sposoby wypełniając niewiedzę ludzkości.
(...)Konklawe wprowadzono w roku 1058, a większość papieży w historii powołano wcześniej w inny sposób. Różny był też realny wpływ papieży na Kościół i władzę świecką. O ile taki Innocenty IV był potężnym monarchą, o tyle zdarzali się papieże będący jedynie marionetkami niemieckich Cesarzy, francuskich królów, a nawet, w X wieku, do którego zaraz wrócimy, lokalnych rzymskich zadymiarzy.
(...)Zakaz sprawowania
Komentarz usunięty przez moderatora
Komentarz usunięty przez moderatora
Komentarz usunięty przez moderatora
i nie to nie jest bełkot.
każda śmieszna księga to zbiór uniwersalnych nauk taka próba poukładania sensownie rzeczywistości.( ͡° ͜ʖ ͡°)
Ironicznym jest jak te ateistyczne mózgi co to maja +150 IQ wiecej od jakiś tam nawiedzonych głupców są uwalani z całek. ( ͡° ͜ʖ ͡°)