@gundis24: To teraz sobie wyobraź jak byś im wytłumaczył wektorową grafikę, sceny i sekwencje dzisiejsze renderowane kompletnie komputerowo od początku do końca włącznie z teksturami :O
Nie da się ukryć jednak że to co oni robili to opad szczęki :O Zero kompromisów, MASA pracy, TAKI stopień dopracowania i przepiękne prawdziwe rysunki czy wręcz malunki na szkle :O
@gundis24: to jest pasja :) Studiowałam animację tradycyjną, rysowałam klatka po klatce i naprawdę bardzo mi się to podoba, niestety w pracy nie ma na to czasu, ale gdybym mogła bardzo chętnie pracowałabym tradycyjnie. Nie ma ctrl+z także ważne jest skupienie i cierpliwość, ale jak ma się pasję to jest to ciągła zabawa. Animacja do gry Cuphead, była całkowicie robiona na papierze!
taka ciekawostka: Dawny pracownik studia Walt'a Disney'a John Lasseter bawił się komputerową animacją, aż w końcu chciał poszedł do możnowładnych z pomysłem stworzenia pełnometrażowego filmu, a oni się pytają ile to będzie kosztować, mówi że tyle samo co za film 2D, więc go wykopali, bo z tego zero oszczędności. Założył Pixar, i stworzył Toy Story, 10 lat poźniej błagali go żeby wrócił bo teraz wszyscy robią filmy CGI.
Piękne są stare kreskówki, ręcznie malowane, a nie to co większość dziś prezentuje - brak tonowania koloru, kanciaste postacie i wszystko zbudowane na „ostrych krawędziach”. Nawet jak patrzało się na zwariowane melodie, a widzi się ich nową wersje to już nie ta magia i wszystko takie „dzikie”
@Ulquiorra: Ogólnie się z Tobą zgadzam co do jakości dawnych animacji. Jednak trzeba pamiętać, że i dziś robi się wysoko jakościowe animacje. Poza tym dawniej też nie tonowano kolorów na postaciach. Bo chodzi Ci o gradient, przejścia kolorów, tak? Że np. część kapelusza była jaśniejsza, a część ciemniejsza i to płynnie przechodziło?
Zawsze się zastanawiałem, czemu tło jest wyblakłe a elementy ruchome mają intensywniejsze kolory. Można było się po tym domyśleć jaki przedmiot poruszy się lub zostanie poruszony.
Komentarze (44)
najlepsze
Nie da się ukryć jednak że to co oni robili to opad szczęki :O Zero kompromisów, MASA pracy, TAKI stopień dopracowania i przepiękne prawdziwe rysunki czy wręcz malunki na szkle :O
Dawny pracownik studia Walt'a Disney'a John Lasseter bawił się komputerową animacją, aż w końcu chciał poszedł do możnowładnych z pomysłem stworzenia pełnometrażowego filmu, a oni się pytają ile to będzie kosztować, mówi że tyle samo co za film 2D, więc go wykopali, bo z tego zero oszczędności.
Założył Pixar, i stworzył Toy Story, 10 lat poźniej błagali go żeby wrócił bo teraz wszyscy robią filmy CGI.
Można było się po tym domyśleć jaki przedmiot poruszy się lub zostanie poruszony.
Komentarz usunięty przez moderatora