Rodzicielskie współzawodnictwo – pora z tym skończyć!
![Rodzicielskie współzawodnictwo – pora z tym skończyć!](https://wykop.pl/cdn/c3397993/link_eJkk3pVHaeKVz093bi2J8yH2INRMYgXf,w300h194.jpg)
Jest pewna prawda o rodzicielstwie - znana dobrze wszystkim rodzicom, ale rzadko wypowiadana na głos. Nikt nie wkurzy cię tak, jak inny rodzic. Kto siedział godzinami na jałowym szkolnym zebraniu, ten wie. Kto pozwolił dziecku zrobić...
![JamesMoriarty](https://wykop.pl/cdn/c3397992/JamesMoriarty_7DdKRjgHho,q52.jpg)
- #
- #
- #
- #
- #
- 74
Komentarze (74)
najlepsze
Pamiętam natomiast historię z dzieciństwa, gdzie nauczycielka wiele razy zakazywała robić takie prace z rodzicami,
Ja miałem przyjemność pojechać ze swoimi synami, którzy mieli wtedy 7 i 9 lat. Impreza na około 500 dzieciaków, dzieciaki miały poznać zasady rywalizacji i fair play.
Wchodząc do szatni widzisz tatusiów, którzy twardą ręką demonstrują swoim latoroślom jak trzymać, jak się uwolnić i innego rodzaju chwyty,
To samo dotyczy materiałów na te zajęcia. Powinny być kupione przez szkołę - hurtem, po taniości, dla wszystkich uczniów.
Ale praca na ocenę powinna być zrobiona przez dziecko SAMODZIELNIE i w CZASIE ZAJĘĆ.
źródło: comment_inwuOlcZeBPglY0oZNgFNsA8EeyIOD4c.jpg
PobierzJa przyniosłem oczywiście swoją koślawą lampę, z której byłem dumny, bo zrobiłem ja sam. Nie poczułem absolutnie żadnej
¯\_(ツ)_/¯
Ja też za dziecko nic nie robię, co najwyżej udzielam wskazówek, ewentualnie
Do tej pory pamiętam jak mnie coś takiego spotkało. Trzeba było ręcznie wykonać jakiś drobiazg na Mikołajki dla wylosowanej osoby. Zrobiłem starannie naszyjnik dla koleżanki, po czym nauczycielka stwierdziła że to jest kupione i zwyczajnie upokorzyła mnie przed całą klasą. Chyba nikomu nie trzeba tłumaczyć jak bolesne dla ośmiolatka jest takie
Jeżeli chcemy aby dziecko zrobiło coś samo to niech robi na lekcji, bo od tego są lekcje.
A jeżeli zadajesz coś do domu, to tylko dlatego żeby włączyć w to rodziców.