@prze: To ja w drugą stronę. Koleżanka ma mazdę 3, do roboty uszczelka pod głowicą, bierze olej ale ona się nie przejmuje. Wie ile kosztuje wymiana ale woli dolewać.
Matka jej kupiła tę furę i domyślam się, że nawet jak matka dowiedziała się, że uszczelka do roboty bo wzruszyła ramionami bo ile może kosztować jakaś tam uszczelka do roboty :D
W latach 90 pamiętam że robiłem tak samo z ojcem. Uszczelka do Ursusa, akurat w agromie nie mieli, sprowadzić się na szybko nie dało, a robić trzeba. Nawet ojciec specjalne wycinaki robił, tak jak facet tutaj, pyk pyk młoteczkiem i dziura jak z żurnala ;) Uszczelka pracowała kilkanaście lat, ostatnio ojciec wymieniał na nową przy okazji remontu jaki musiał zrobić bo tuleja pękła...
Ogólnie to kiedyś to był raczej standard, bo dostać
Komentarze (92)
najlepsze
Matka jej kupiła tę furę i domyślam się, że nawet jak matka dowiedziała się, że uszczelka do roboty bo wzruszyła ramionami bo ile może kosztować jakaś tam uszczelka do roboty :D
Ogólnie to kiedyś to był raczej standard, bo dostać
Sam kiedys kleilem nowe okladziny do szczek hamulcowych.
@szymin89: To że drogie to jeszcze pół biedy - najczęściej nie było i dupa, a w necie się zamówić z drugiego końca Polski nie dało.
@ed_norton: Niedawno sam robiłem uszczelki do kompresora ale nie mieszkam w Indiach. Skąd te Indie?