Norweskie media piszą o polskich przemytnikach. Statystyka mówi co innego
Polak-cwaniak, Polak-przemytnik, Polak-złodziej. Ostatnimi czasy zajmujemy w norweskich mediach niezbyt zaszczytne pierwsze miejsce. Ale czy ten stan pokrywa się z danymi służb celnych? I czy tylko Polacy popełniają przestępstwa na granicy?Oto jak wyglądają prawdziwe statystyki.
darosoldier z- #
- #
- #
- #
- 130
Komentarze (130)
najlepsze
Komentarz usunięty przez moderatora
Dla ciebie być może "dobre" jest to, że jak już oddasz 70% pensji państwu (podatki w Skandynawii są bardzo wysokie) i chcesz napić się piwa albo zapalić fajkę, to płacisz za to równowartość 10 euro. Tzn. myślisz, że bycie niewolnikiem jest dobre. Oprócz typowych przemytników to połowa znajomych która miała mózgi woziła fajki
Przeciętny Angol nie rozróżnia litewskiego, ukraińskiego i polskiego języka - dla nich brzmią tak samo.
Mnie się nie jeden swego czasu pytał dlaczego gadam z ukrami po angielsku - przecież "mówimy tak samo" ( ͡° ͜ʖ ͡°)
"bosowie tego procederu żyją jak pączki w maśle w willach na przedmieściach" No nie wiem czy Drawsko Pomorskie ma przedmieścia xD Jak jesteś szefem jakiejkolwiek firmy, która dobrze działa to wiadomo że źle się nie żyje...#!$%@?ąc od legalności.
Zresztą jak kupują alko i papierosy to płacą
Co zabawne to w wypadku polskich papierosów i alkoholu przemyt do Norwegii wspomaga polski budżet vatem i akcyzą.
1. Władza zakazuje lub nakłada wysokie opodatkowanie na dane dobro
2. Ludzie pragną tego dobra / lub pragną go w wolnorynkowej cenie
3. Przemytnik zaspokaja popyt - czyli działa na rzecz potrzeb społeczeństwa.
Jeśli norweski okupant uciskający własny naród zlikwiduje ucisk to przemyt przestanie być opłacalny.