Hej wykopki.
Jak coś zacząłeś, to to skończ - no to kończę.
"... LENOVO ODRZUCA WNIOSEK O ZWROT PIENIĘDZY/WYMIANY.
Obecnie sprawa niby w toku, ale mam przeczucie, że nic z tego nie będzie."
Tymi słowami zakończyłem mój poprzedni wpis (znajdziecie go w powiązanych).
albo pod tym linkiem |---->
Jak serwis Lenovo naprawia urządzenia i o podejściu do polskiego klienta.
Pewnie się już domyślacie, że sprawa się zakończyła
POZYTYWNIE dla mnie.
W dużym skrócie:
Parę dni po ostatnim mailu od zagranicznego przedstawiciela Lenovo, otrzymałem mail z polskiego oddziału.
Prowadzący znał moją sprawę, a jednocześnie przestawił zgoła inne stanowisko niż jego kolega.
Prowadzący poprosił mnie o wysłanie urządzenia bezpośrednio do polskiego oddziału Lenovo, co też uczyniłem.
Po niespełna tygodniu otrzymałem informację, że przysługuje mi wymiana urządzenia u sprzedawcy, na podstawie upoważnienia wydanego przez Lenovo Polska. Musiałem tylko dosłać pozostałem akcesoria, tj. ładowarka, rysik aby takie upoważnienie otrzymać. Pismo przyszło drogą elektroniczną - w postaci pliku PDF.
Wydrukowałem więc to pisemko i udałem się do salonu Play, w celu zgłoszenia reklamacji.
Dwa tygodnie od zgłoszenia, zostałem poinformowany, że czeka na mnie nowe urządzenie.
Hura. Udało się. Jednak niesmak pozostał. Jestem w stanie zrozumieć, że Lenovo Polska nie bierze udziału w naprawie gwarancyjnej, a serwis któremu to zleca, a ten strasznie psuje opinię marce.
Chciałbym podziękować WAM za porady, które od was otrzymałem. Gdyby sprawa przybrała inny obrót byłem dzięki nim przygotowany i wiedziałem gdzie, co i jak.
Pozdrawiam i życzę miłego dnia i weekendu.
Pozdrawiam również Lenovo Polska, które ma tu swoich szpiegów.
Komentarze (85)
najlepsze
Komentarz usunięty przez moderatora
Więc finalnie - to wina Lenovo jeśli mimo sygnałów o nieprawidłowościach nadal nic z tym nie robi.
Dell długo pracował ze swoim NBD. Sam skorzystałem z tej opcji. Wiem, że ta gwarancja kosztuje, ale w firmie gdzie pracowałem to był standard, że się ją wykupywało na 5 lat. Realnie wyglądało to np. w moim przypadku, że 3 m-ce przed końcem gwarancji zgłosiłem plamę na matrycy (nawet nie bad pixele), przyjechał
@pifqo: To kolega zaszalał. Od 2013 do 2016 roku miałem 4 myszki Logitech, które psuły się po roku i lądowały w serwisie, lub psuły się na moje nieszczęście po raz drugi tuż po upływie gwarancji. Serwis Logitecha jest podobnej jakości co Lenovo,
Gdybyś nie nagłośnił sprawy to by Cię olali.
Był to zestaw Lenovo A1 + 8gb karta pamięci w zestawie, serwis okradł mnie z karty pamięci. Dzwoniłem na infolinie ale to nic nie dawało, tablet zepsuł się dzień po gwarancji (w sumie działa, tylko wtyk od ładowania nie działa).
Lenovo to złodzieje.
Ale to nic nie dało bo otrzymany
Za to ile czasu na to spaliłeś to Ci się należy taki sam laptop i jeszcze w najgorszym wypadku 1000-2000 zł bon na produkty tej "firmy", ewentualnie całkowity zwrot kosztów, odszkodowanie i przeprosiny a nie #!$%@? bujasz się miesiącami i w
Zaufanie do marki i samą markę się buduje latami, a jak ktoś współpracuje z Januszami to sam podcina gałąź na której siedzi. Nie ma co tego usprawiedliwiać, powinny zostać wyciągnięte konsekwencje, wystosowane przeprosiny i finalnie może nawiązanie współpracy z normalnym serwisem.