w zasadzie to mogę potwierdzić, że nietoperze działają dość dobrze - choć nie do końca tak jak opisano w artykule.
miałem okazję ze 3-4 lata temu spędzić lato w pewnym miejscu na wsi. w kwestii owadów, wieczory wyglądały tam podobnie - przed zmrokiem pojawiały się komary i gryzły okrutnie :( o zmroku pojawiało się ich jeszcze więcej, bo przyciągały je lampy, ale nie na długo. jakieś15-20 minut od zachodu słońca pojawiały się
Wzruszają mnie takie opowieści jednak rzeczywistość potrafi być okrutna. Mam w okolicy nietoperze, sąsiadka ostatnio musiała jednego siłą z łazienki wyganiać. Może to jakiś gatunek wegetarian, ale komarów wcale nie ubywa.
Lubię takie sensacje, które powodują , że za 4 zbite deseczki płacimy 100zł i czekamy na nietoperza obrońcę.
Za kilka lat trzeba będzie walczyć z plagą nietoperzy ......
Natomiast drewniany domek dla nietoperza lepiej samemu zrobić - kilka desek, trochę kleju lub gwoździ. Nie wspieramy wtedy podatkiem państwa ani ekolodzy nie dostają swojego udziału.
Uwielbiam te programy dla majsterkowiczów. Gość przygotowuje się do złożenia kilku kawałków sklejki niczym bohaterowie filmów akcji do finalnego starcia z "głównym złym charakterem". Brakuje mu tylko zegarka plującego kwasem.
Znajac zycie w Polsce beda takie domki kosztowac 50% wiecej niz we Wloszech a na zalanych terenach 75%. O cenach nietoperzy nawet nie pisze, na allegro beda schodzic jak swieze buleczki :) Ciekawe czym taki domek dla nietoperza za 27 euro rozni sie od zwyklego karmnika?
Komentarze (89)
najlepsze
Komentarz usunięty przez moderatora
http://www.story.pl/fotka/67/67291_l/Nietoperz.jpg
miałem okazję ze 3-4 lata temu spędzić lato w pewnym miejscu na wsi. w kwestii owadów, wieczory wyglądały tam podobnie - przed zmrokiem pojawiały się komary i gryzły okrutnie :( o zmroku pojawiało się ich jeszcze więcej, bo przyciągały je lampy, ale nie na długo. jakieś15-20 minut od zachodu słońca pojawiały się
Jeśli powiesz mi czy nietoperze odlatywały najedzone, to powiem ci gdzie zniknęły komary...
Wzruszają mnie takie opowieści jednak rzeczywistość potrafi być okrutna. Mam w okolicy nietoperze, sąsiadka ostatnio musiała jednego siłą z łazienki wyganiać. Może to jakiś gatunek wegetarian, ale komarów wcale nie ubywa.
Lubię takie sensacje, które powodują , że za 4 zbite deseczki płacimy 100zł i czekamy na nietoperza obrońcę.
Natomiast drewniany domek dla nietoperza lepiej samemu zrobić - kilka desek, trochę kleju lub gwoździ. Nie wspieramy wtedy podatkiem państwa ani ekolodzy nie dostają swojego udziału.
Uwielbiam te programy dla majsterkowiczów. Gość przygotowuje się do złożenia kilku kawałków sklejki niczym bohaterowie filmów akcji do finalnego starcia z "głównym złym charakterem". Brakuje mu tylko zegarka plującego kwasem.
Czyli odwzajemnić ich uczucia ?
A tak przy okazji, to u komarów jak i u ludzi tylko samice wysysają z człowieka krew. Samce są niewinne.
Pić ich krew.
Ale z drugiej strony, jeżeli nie toperz, to co?