@Red_u: Jakiej tam od razu bezmyślnej, ruskich wpływy sięgały aż wschodnich Niemiec i dzięki temu mogli rywalizować z USA o status imperium, najlepsze jest to że zimną wojnę przegrali (bez wystrzału nawet jednego pocisku) i stracili wszystko to co zyskali po wygraniu drugiej wojny światowej w której poświecili 27 mln ludzi, to jest dopiero tragedia dla ich narodu, Stalin to musi ostro w grobie się przewracać.
Wejście USA do wojny zmieniło totalnie układ sił. I USA są również największym wygranym tej wojny, Europa wybiła się między sobą, a Stany mogły ostatecznie wyrosnąć na "superpower".
Wejście USA do wojny zmieniło totalnie układ sił. I USA są również największym wygranym tej wojny, Europa wybiła się między sobą, a Stany mogły ostatecznie wyrosnąć na "superpower".
@Dr_Manhattan: Do tego mieli bardzo mało zniszczeń w przemyśle itp.
Nieco wnerwiająca narracja, na Pacyfiku Amerykanie walczyli z Japończykami, ale w Europie z mitycznymi Nazistami, narodem który pojawił się z nienacka w latach 30-tych i zanikł po zakończeniu wojny.
Film całkiem spoko, ale teza, że jedyną wojną w Europie po '45 było powstanie na Węgrzech jest, delikatnie mówiąc, kontrowersyjna, szczególnie biorąc pod uwagę, to co działo się w latach 90-tych na Bałkanach.
Natomiast dość znamienne jest, że kilka miesięcy po tym filmie i podliczeniu "długiego pokoju" mieliśmy do czynienia (i nadal mamy) z de facto wojną rosyjsko-ukraińską. Inna sprawa, że mówienie o pokoju, bo nie walczą ze sobą mocno rozwinięte państwa
@gumiorek: masz rację, ale to że się tłuką ruskie z ukranicami czy wcześniej z gruzją nie jest globalnym "problemem", nawet terroryści globalnie nie działają. Innymi słowy masz rację, konflikty trwają nadal ale nie są one tak brzemienne w skutkach jak WW2, pewnie gdy Niemcy atakowali Polske mówiono to samo - to lokalny konflikt.
@theos87: Również polecam. Nie tylko w języku polskim, ale dodatkowo - wersja interaktywna. Film naprawdę ryje banie ( w pozytywnym znaczeniu) i otwiera oczy na pewne aspekty wojny. Mnie najbardziej uderzyło moje dotychczasowe wyobrażenie o udziale USA w Drugiej Wojnie Światowej. Rozpatrując ich zaangażowanie w perspektywie ofiar oraz w stosunku do ilości filmów wojennych jakie nakręcili - było ono oględnie mówiąc "średnie"
Komentarze (64)
najlepsze
@Dr_Manhattan: Do tego mieli bardzo mało zniszczeń w przemyśle itp.
Natomiast dość znamienne jest, że kilka miesięcy po tym filmie i podliczeniu "długiego pokoju" mieliśmy do czynienia (i nadal mamy) z de facto wojną rosyjsko-ukraińską. Inna sprawa, że mówienie o pokoju, bo nie walczą ze sobą mocno rozwinięte państwa
zrobisz bez problemu
Komentarz usunięty przez moderatora