@Supercoolljuk: + milion do znajomości walijskiego (czy tam innego szkockiego, tudzież irlandzkiego), owszem - zrozumiałem problem i konkluzję, ale środek był jednym wielkim " co on kur.. mówi?"
Kolega kiedyś chciał zjeść konserwę, ale nie miał pod ręką otwieracza. A że był głodny to musiał ostro się namęczyć nożem, żeby się do niej dostać. Napocił się, w końcu się udało, zjadł ją ze smakiem. Jak poszedł wyrzucić puszkę, to się okazało że wieczko z zawleczką było z drugiej strony :)
@Persil: Polecam ciut wgłębić się w motoryzacje. To jest przedni spojler. Spojlery to nie tylko te "skrzydła" z tyłu samochodu. To również to co Ty uważasz za przedni zderzak jak i również tylni, w sportowych autach często na progi również nakłada się spojlery. Zaś to co jest w tym miejscu w nie sportowych ale nowych autach to też ciężko nazwać zderzakiem (chodź spojlerem już nie jest) gdyż jest to tylko ozdoba
Tak się składa, że pracuję w fabryce, która robi pizzę dla ASDY. Sytuacja, że klient dostaje sam placek bez sosu i żadnych dodatków jest teoretycznie możliwa, choć mało prawdopodobna. Pizza po nałożeniu dodatków i przed zamrożeniem kontrolowana jest pierwszy raz (ale zdarza się przegapić złą pizzę, szczególnie że przed oczami przesuwa się 240 pizz na minutę), potem po zamrożeniu i zapakowaniu w folię następuje druga kontrola (też może się zdarzyć przegapienie, potem
@kuba70: wiele rodzajów - robimy dla ASDY, Sainsburry, Tesco, Dunnes Storesa, Morrisona i pod własną marką jako Goodfellas. Pizze na grubym i cienkim cieście - serowe (kilka rodzajów), spicy chicken, BBQ chicken, meat feast, pepperoni, bacon&mushroom, hawajska, spicy beef itd...
Ale teraz kryzys i nie wiem czy fabryka długo pociągnie.
@sanderus: [spoiler] facet dzwoni z pretensjami, że pizza jest bez żadnych składników, nie ma nawet sosu, tylko samo ciasto, a na końcu okazuje się, że odwrotnie otworzył pudełko [/spoiler]
Gość kupił pizzę na kolację w markecie, ale okazało się, że nie ma sosu ani dodatków. Samo ciasto. Po minucie składania zażalenia (nie podam Ci szczegółów, bo bełkoczą po walijsku) gość orientuje się, że po obróceniu pizzy dodatki jednak tam się znajdują.
Komentarze (88)
najlepsze
Niemniej gość zabłysnął. :D
Kolega kiedyś chciał zjeść konserwę, ale nie miał pod ręką otwieracza. A że był głodny to musiał ostro się namęczyć nożem, żeby się do niej dostać. Napocił się, w końcu się udało, zjadł ją ze smakiem. Jak poszedł wyrzucić puszkę, to się okazało że wieczko z zawleczką było z drugiej strony :)
HINT: Słowo klucz w tym przypadku = spoiler.
Z resztą co do składającego skargę to można mieć solidne powody by tak myśleć.
Po niemiecku nie. Urban legend.
Jakiś czas temu milicjant w nagrodę dostał wazon. Przychodzi do domu, stawia wazon do góry nogami i mówi żony:
-Zobacz jaki bubel mi dali, nie ma otworu żeby kwiaty włożyć.
Żona bierze wazon i stwierdza:
-Rzeczywiście, nawet denka nie ma. :(
Ale teraz kryzys i nie wiem czy fabryka długo pociągnie.
A tak wygląda produkcja od środka:
http://news.bbc.co.uk/2/hi/7733602.stm
jak się słucha to jest naprawdę zabawne :)
Gość kupił pizzę na kolację w markecie, ale okazało się, że nie ma sosu ani dodatków. Samo ciasto. Po minucie składania zażalenia (nie podam Ci szczegółów, bo bełkoczą po walijsku) gość orientuje się, że po obróceniu pizzy dodatki jednak tam się znajdują.