@ameliniowyguzik: grubo? w Niemczech po autostradach? Uwierz mi, że jak smigasz flotowo po autostradzie, to czas leci bardzo szybko. Latałem osobówką po rejonie pomorskie <> kujawsko - pomorskie - nawet nie wiesz kiedy mija czas z Gdańska do Włocławka i okolic.
Niech sprzedający szybko robi przegląd. Wtedy diagnosta wbije przebieg do systemu i jeśli kupi go Mirek handlarz, to nieźle się zdziwi :)
A czy w narodzie się coś zmienia? Tak, ale bardzo powoli :) Sam czasem zdarza mi się coś z zagranicy przyholować i czasem trochę schodzi się ze sprzedażą samochodu, który ma np. 8-9 lat i 250 tys. najechane. Wszyscy szukają 10-letniego diesla z 150 tys. km. Zdarzają się czasem takie
@Neaopoliti: Nie ma co generalizować, ale ludziom wydaje się, że jak 200k km najechane to tylko złomować taki samochód. A sami nie są (lub nie chcą być) świadomi, że ich Golf V 1.9 TDi ma najechane 400k km, a nie 180k, jak pokazuje licznik ;) W zeszłym roku kupiłem zajebistą Ibizę z 2007 roku, 1.4 TDi 180k km. Nawet ten znienawidzony 1.4 TDi porządnie serwisowany świetnie śmigał. Miał być dla
Wszystko OK, ale zwróćcie uwagę, że gość chce 70 tys.! Mając takie pieniądze zorganizowałbym sobie jeszcze parę tysięcy i kupił nowego takiego przyzwoicie wyposażonego Focusa. I choć ten Pasek musiał być solidnie serwisowany, to nikt mnie nie przekona, że będzie lepszy od nówki.
@Ruswelt: Ech, jak pomyślę o tym to mnie ściska. 2 lata konkretnego odkładania by kupić powiedzmy Focusa 10 letniego, a przy zarobkach z normalnego kraju przy takim samym odkładaniu można sobie kupić nowego z salonu.
76.5k plus opłaty. 2015 rocznik. Drogoooo ... Taki nowy kosztuje 110k bo wersja Trendline (najniższa) i 1.6 TDI. Do wyrwania poprzedni rocznik pewnie spokojnie poniżej 100k o ile takie jeszcze mają. Ogólnie cena u handlarza trochę przesadzona bo jednak przebieg robi swoje. Za 30k więcej jest nówka z pełną gwarancją. Niestety 400k przelotu to dużo nawet na regularne serwisowanie. Już nie wspomnę, że potem takie coś sprzedać bez kręcenia to będzie wyzwanie
@klepacz: no spoko, autostrada. Ale silnik dostaje w dupę. Oni tam nie latają 100-120 tylko dużo więcej. Więc obciążenie dla silnika duże. Czyli -30% od ceny nowego mamy auto, które już mocno nalatane ...
Komentarze (331)
najlepsze
Średnio ponad 500km dziennie przez dwa lata
Wiem bo jeżdżę, ale średnio 500-600 km dziennie przez cały rok to nawet na Niemcy spory przebieg
A czy w narodzie się coś zmienia? Tak, ale bardzo powoli :)
Sam czasem zdarza mi się coś z zagranicy przyholować i czasem trochę schodzi się ze sprzedażą samochodu, który ma np. 8-9 lat i 250 tys. najechane. Wszyscy szukają 10-letniego diesla z 150 tys. km. Zdarzają się czasem takie
W zeszłym roku kupiłem zajebistą Ibizę z 2007 roku, 1.4 TDi 180k km. Nawet ten znienawidzony 1.4 TDi porządnie serwisowany świetnie śmigał. Miał być dla
https://pdf.sites.toyota.pl/spec_avensis_wyprzedaz.pdf
W końcu "roczne" auto i 40 tyś - każdy uwierzy.