I ktoś wreszcie miał odwagę powiedzieć to publicznie. Forma nietypowa, kontrowersyjna, ale może myślący pomyślą. Zastanawiałem się aż czy nie jestem jeden nienormalny, co nie chce prezydenta nazywać bohaterem i zakłada, że będzie to dobra broń w dalszej walce politycznej. Na szczęście nie.
dziwne ze te pacany nie maja dystansu do Cudów premiera, do szczekania Niesiołowskiego i żenujących spektaklów naczelnego alkoholika PRL PO tuningu nadwornego klauna Cudotwórcy z Sopotu her Donalda Kła
Komentarze (4)
najlepsze