Na początku myślałem, że to lista wymagań i się zdziwiłem, czemu się tak wszyscy burzą... dopiero póżniei zauważyłem, że to spis tego, czego nie będzie...
... ja p#%$%$$ę.
Pół biedy z podstawą, ale czemu wywalili wszystko ważne z rozszerzenia? Teraz uczelnie bez egzaminów wstępnych się nie obejdą - bo jak rozróżnić osobę zdolną która ze 2 razy pomyliła się w rachunkach od idioty który wykuł się wszystkich rodzajów zadań?
akurat matura z matmy nie wymagała zmian.. dla mnie była cięzka (oczywiscie z biegiem czasu kiedy teraz mam matematyke dyskretna na studiach to proscizna) i taka wlasnnie powinna byc... bedziemy potem jak amerykanie ktorzy srednio 3lata w tył sa za nami, u nas gimnazjalista umie lepiej matme od amerykanina w odpowiedniku liceum... i think it should stay that way
ja już wiem że swoje dziecko będe uczył matmy w domu, a przyszla żona polskiego w domu.. Bo to co się dzieje w szkołach jest nie do opisania. Ja nie umiem tego nazwać ani się do tego odnieść. Brak mi słów. koniec i kropka.
Trochę pogięte... Jestem na 1 roku informatyki stosowanej, niedawno odwiedziłem matematyka z liceum, który był na spotkaniu z rektorem (dziekanami?) AGH. Była tam mowa o tym, że wykładowcy i ćwiczeniowcy będą zorientowani jaki jest program MENu w szkołach średnich. Dupa, na początku października, Analiza Matematyczna, funkcje cyklometryczne: "Nie mieliście tego w szkole?".. A to tylko początek. Logarytmy, funkcje wykładnicze.. Chociażby bez takich rzeczy, których podstawy są w LO, trzeba będzie spędzić
Liceum nie ma za zadanie przygotowywać tylko i wyłącznie do Matury, ale też do Studiów. Podejrzewam że mimo iż matura tego nie sprawdzi, w wielu szkołach i tak będzie to przerobione.
nie wiem jak u innych ale u mnie(3 klasa LO właśnie) zrobiliśmy pochodne, całki, statystyke, teraz robimy zespolone, a dodatkowo były macierze jakieś ułamki seryjne i kilka innych ciekawych rzeczy
to tak na potwierdzenie twoich słów że matura sobie a szkoły sobie, przynajmniej te porzadne
domyślam się że prawdziwa statystyka dopiero w przyszłości, jednak zawsze coś więcej zrobione niż to w podstawie jest przewidziane to dobrze dla przyszłych potencjalnych studentów :)
Chodze do 3 lo klasy mat-inf, uczy mnie swietna matematyczka, ale jak sama powiedziala ona ma na celu przygotowac nas do matury. Faktem wyciecia materialu byla oburzona, jak zreszta wiekszosc mojej klasy. Postanowila nauczyc nas podstaw analizy, a wolny czas poswiecic na przygotowanie do matur. Ci co beda chcieli, naucza sie dodatkowego materialu po maturach, wiekszosc klasy ma takie postanowienie. Nie ma co plakac ;] Wyciecie wzorow redukcyjnych jest skandalem. Obawiam sie
Ja to myślę, że matura z matematyki podstawowa powinna wymagać wiedzy podstawowej, a mtura rozszerzona winna być rozszerzona zgodnie ze znaczeniem tychże słów.
Komentarze (58)
najlepsze
... ja p#%$%$$ę.
Pół biedy z podstawą, ale czemu wywalili wszystko ważne z rozszerzenia? Teraz uczelnie bez egzaminów wstępnych się nie obejdą - bo jak rozróżnić osobę zdolną która ze 2 razy pomyliła się w rachunkach od idioty który wykuł się wszystkich rodzajów zadań?
Ale przynajmniej równamy
No, wypadamy gorzej niz inni (z panstw OECD).
http://wiadomosci.wp.pl/wiadomosc.html?kat=1342&wid=9457834&rfbawp=1196770664.109
Skoro w szkole średniej niczego od nich nie wymagali i nie nauczyli, to takie przejście na myślenie akademickie może być dla niektórych szokiem.
A o przyszłych pokoleniach to juz nawet nie myśle. Dobrze że im chociaż dodawać i odejmować każą.
to tak na potwierdzenie twoich słów że matura sobie a szkoły sobie, przynajmniej te porzadne
ps: profil mat-fiz-inf jak coś