Adam Szustak OP, o polskiej edukacji i realiach "lepszego startu" dzięki studiom
Świetne wystąpienie o.Adam Szustak OP na temat wychowania dzieci i ogólnego światopoglądu (zero teologii!) - poleca... @imlmpe (aka. unknow)
anonimowy_programista z- #
- #
- #
- #
- #
- 25
- Odpowiedz
Komentarze (25)
najlepsze
Po pierwsze gdyby przekazywać tylko i wyłącznie wiedzę "przydatną" to za kilka pokoleń bylibyśmy bandą kretynów cofającą się w rozwoju.
Po drugie 90% ludzi nie skorzysta z jakiejś tam wiedzy, ale wśród reszty znajdzie się osoba, która tą wiedzę zrozumie, zainteresuje się nią, rozwinie i być może wynajdzie jakiś lek, dokona rozwoju cywilizacji itd. Ucząc ludzi jedynie wiązać buty i smarować chleb zmarnowalibyśmy wiele potencjalnych talentów.
Po trzecie to może wiedza o fotosyntezie jemu się nie przydała, ale że kwiatki trzeba wystawić na słoneczko, żeby sobie żyły to już wie. A to jest następstwo tego, że ktoś posiadał wiedzę o fotosyntezie.
Idąc
Komentarz usunięty przez moderatora
Mam wrażenie że mówimy o zupełnie innych sprawach.
Odniosę się najpierw do drugiej części cytatu: Zgadzam się w 100%. Wkuwanie na siłę jest bez sensu i jest
Z jedną - JEDYNĄ - rzeczą się zgodzę - jeśli jesteś świadomym, wykształconym (albo po prostu zdrowo myślącym) rodzicem - to nie będziesz tyrał własnego dziecka, aby miało 5/6 z każdego przedmiotu.
W sumie - na chłopski rozum
- wspólny kod kulturowy - tłumaczenie dla debili: żeby zrozumieć chociażby (tu niech lewactwo zamknie oczy, bo trudne słowo) frazeologizmy, np. kończ waść, wstydu oszczędź
- świadomość istnienia wybranych zagadnień - tłumaczenie dla debili: żeby mieć świadomość, że np. człowiek składa się z komórek a komórka składa się tam z czegoś
Gość pier...oli farmazony. Lepiej chyba, żeby jednak się nie rozmnożył :-)