Trener - ok gówniaki, strategia jest następująca: 1. Piłkę podać do Hulka 2. Zejść Hulkowi z drogi 3. Po meczu oddać Hulkowi swoje batony energetyczne/lepiej nawet przed meczem
@lunarmountains: jedno słowo: wczesnorozwojowiec. Bardzo często osoby dominujące w rozgrywkach młodzieżowych zupełnie nie radzą sobie później w rozgrywkach seniorskich, gdzie zdecydowanie tracą swoją przewagę fizyczną nad rówieśnikami
Jest zaskakująco szybki w porównaniu do innych, chyba, że się inne dzieci go po prostu boją. Pewnie tak jest, bo jeszcze głupio pojedynczo do niego podchodzą, chyba tylko na jednym ujęciu go chmarą dopadli.
@llllllll: w gimnazjum miałem typa co był jakieś 30cm wyższy ode mnie i pewnie 2x cięższy a jednak na 60m miał chyba z 30 sekund, więc to raczej nie wzrost ( ͡°ʖ̯͡°)
Jest po prostu większy od rówieśników. Za 10 lat wszystko się wyrówna i jego atuty znikną. Podobny problem mają polskie szkółki piłkarskie nastawione na wyniki - w tym wieku po prostu opłaca się brać wyrośniętych, bo są więksi, silniejsi, szybsi itd. Niestety później się okazuje, że z takiego "dużego" wyrośnie co najwyżej piłkarz 3 ligi, a kilku mniejszych z talentem nie dostało szansy, bo w danym momencie nie byli optymalnym wyborem.
@Yahoo_: no nie do końca, przypomnij sobie czasy WFów w podstawówce, każdy z nas miał chyba takich wyrośniętych grubasków w klasie. Co ich wyróżniało? Na pewno siła ale byli zdecydowanie wolniejsi a już na pewno słabsi kondycyjnie od reszty chłopaków a tutaj? Koleś jest nie tylko silny ale i szybki i patrząc na to, że przebiega całe boisko również wytrzymały. Ewenement.
@Cuntenti: Ja miałem wyrośniętego gościa. Wygrywaliśmy wszystkie turnieje w ręczną, bo rzucał nad rękoma przeciwników kiedy chciał. W bieganiu też nikt w szkole nie był w stanie go przebić, bo na 60m to oczywiste (jego 1 krok = 3 moje), a na dłuższe dystanse po prostu spacerował szybkim krokiem większość czasu, żeby na koniec walnąć sprint i wszystkich wyprzedzić. Nie nazywa się Bielecki :). Nie został sportowcem. Z czasem większość jego
grałem pare razy z kolesiami w rugby. Ziomki raz wzieli do drużyny przeciwnej Taisho (kruszynke),grubasa 140kg 180cm to nie mielismy szans,jak się #!$%@? rozbiegł to łamał wszystkich,próbowaliśmy się na niego rzucać od tyłu i też nie dało rady. Masa w tej grze to podstawa
@tebezoo: Niekoniecznie. W rugby niestety nie grałem, ale miałem okazję grać w futbol amerykański nie raz i mimo małej masy 78 kg przy 177 cm wzrostu podobni wagowo zawodnicy nie potrafili mnie wywrócić stosując nawet nieczyste zagrania, a ciężsi zawodnicy potrafili jedynie mnie odepchnąć - balans i motoryka robią swoje.
Komentarze (140)
najlepsze
1. Piłkę podać do Hulka
2. Zejść Hulkowi z drogi
3. Po meczu oddać Hulkowi swoje batony energetyczne/lepiej nawet przed meczem
źródło: comment_IYjHJWOX4zf9tpbmiPb9mBm5ZIjImpci.jpg
Pobierz@FrasierCrane: A i tak nic im to nie dało. :D
źródło: comment_wfWVd4oTmsApDMJ1U0qGFmlTK7IeDy4L.jpg
PobierzNie nazywa się Bielecki :). Nie został sportowcem. Z czasem większość jego