A jednak się topi...
Jakiś rok temu media obiegła sensacja, że Antarktyda nie dość, że się nie topi, to przyrasta lodem. Dziś o tym czemu najprawdopodobniej tak nie jest. Przy okazji - przemyślenie o tym, jak media koncentrują się na wynikach odbiegających od reszty i fałszują nasze zrozumienie rzeczywistości.
Sierkovitz z- #
- #
- #
- #
- #
- #
- 107
- Odpowiedz
Komentarze (107)
najlepsze
Bardzo ciekawy film Veritasium o tym problemie. Dodatkowo - tytuł i teza tego filmu ("Is Most Published Research Wrong?") jest również niebezpieczna, bo może być wykorzystana przez różnego rodzaju denialistów do podważania konsensusu naukowego. Wniosek z tego taki, że ten film jest równocześnie opisem i przykładem poruszonego problemu ( ͡° ͜
Nic nie sugeruję i pytam poważnie...
Tak, czegoś nie rozumiesz.
GO powoduje paradoksalnie powiększenie się zasięgu lodu morskiego w okolicach Antarktydy.
Lód moski ≠ pokrywa lodowa kontynentu. Mam nadzieję, ze pomogłem. Wiem jak trudno to ogarnąć, bo niektóre źródła mieszają lód morski i ten na lądzie i to celowo, żeby zagmatwać sytuację.
a później
Jakiś rok temu media obiegła sensacja, że Antarktyda nie dość, że się nie topi, to przyrasta lodem. Dziś o tym czemu najprawdopodobniej tak nie jest
Ale potem takie prace się zbiera i stara powtórzyć i wtedy mówimy o naukowej pewności, która w dziedzinach przyrodniczych nigdy nie sięga 100%
Ocieplenie na lodowcach widać głównie w okolicach tzw. "linie wicznego śniegu", czyli miejsca najbardziej wrażliwe.
Natomiast ocieplenie na Antaktydzie z -42 na -40, właściwie jedyne co robi, to zwiększa ilość opadów śniegu.
Ubywać może tylko na skraju, gdzie coraz częściej bywa plus.
@destabilizacja: Mają w dużej mierzę tą samą przyczynę, co topnienie lodowców - globalne ocieplenie wywołane przez ludzi.