@niki_niki: wynika, że już mają koleżke wytypowanego. Co on #!$%@?ł to głowa mała.
Z ustaleń i zeznań świadków wynika, że kierowca zatrzymał się na pasie zieleni i wypuścił psy z samochodu. Były tam dwa psy i jeden z nich wtargnął na lewy pas ruchu, na jezdnię w kierunku Warszawy. Dwa pojazdy ominęły tego psa, natomiast trzeci zaczął hamować i na niego najechał samochód, który dachował - informuje policjantka.Na razie nie
Przecież ten gość z tymi psami to jakis bezmózg.... Jak można pomysleć nawet zeby zatrzymać sie na pasie zieleni bez awarii a co dopiero pieski na siusiu... Noz #!$%@?, oby go złapali i obciążyli wszelkimi kosztami
@tellet: Jak go namierzą to nie dostanie jakiejś tam kary tylko będzie odpowiadał za ten wypadek, w najlepszym wypadku dla niego 2 rozbite auta, ale jak komuś coś się stało to ma pozamiatane bo się nie wypłaci.
@Miecz12: Niestety, ale to jest problem poważny. Duża część kierowców nie zachowuje bezpiecznej odległości zarówno w terenie zabudowanym, jak i na drogach szybkiego ruchu. Odstęp powinien być tym większy, im z większą prędkością się poruszamy. A argumenty typu: "Jadę na zderzaku, żeby mi nikt się nie wpierdzielał przed maskę" jest czystą głupotą...
@kobayashi: Jazda na zderzaku wymaga od kierującego ciągłego skupienia. To bardzo męczy. Czas na reakcję jest stanowczo za krótki - chwila nieuwagi i pozamiatane.
Nie rozumiem ludzi, którzy tak jeżdżą. A jak to #!$%@?, jak widzisz takiego delikwenta we wstecznym lusterku. Wolę dać się wyprzedzić, bo mnie rozprasza.
@paczczczacz: nie ma czasu na takie rozważania gdy jedziesz autostradą czy inną szybką trasą, widzisz przeszkodę i musisz zareagować, dopiero potem myślisz że to pies, a nie np koło z ciężarówki, taka decyzja to ułamek sekundy
Ja bym bił w tego psa. Mówi się trudno, jak na autostradzie przeszkoda to po hamulcach i bijemy. Jak widać gwałtowna zmiana pasa ruchu to tragedia. W tym przypadku gość wjechał w nagrywającego, a mógł co najwyżej zabić psa i uszkodzić trochę auto (a nie zmasakrować).
Nawet jeśli gościu zahamował to widać ewidentnie, że nie jakoś bardzo, gość za nim musiał mu dosłownie jechać na tyłku, wina oczywiście tego co tam psa dopuścił, ale nie stałoby się przynajmniej dla tych ludzi nic, gdyby gość za tym autem miał chociaż trochę wyobraźni i nie trzymał się przy takiej prędkości na zderzaku.
Komentarze (238)
najlepsze
Nie rozumiem ludzi, którzy tak jeżdżą. A jak to #!$%@?, jak widzisz takiego delikwenta we wstecznym lusterku.
Wolę dać się wyprzedzić, bo mnie rozprasza.
Idiokracja nadchodzi.
Mam nadzieję, że znajdą tego debila.
edit: wygląda trochę jak Renult Clio II Hatchback
Komentarz usunięty przez moderatora