"Amerykanie chcą walczyć z Rosją w Polsce"
"To będzie dziwna wojna. My będziemy ginąć, ale żadna b---a nie spadnie na Boston, Waszyngton, czy Petersburg" - mówi Aleksander Jabłonowski, członek "Związku Jaszczurczego". Ponadto zauważa, że o wojnie USA z Rosją od lat pisze Zbigniew Brzeziński, który do tego zadania poleca Polaków.
Reinert z- #
- #
- #
- #
- #
- #
- #
- 441
- Odpowiedz
Komentarze (441)
najlepsze
Komentarz usunięty przez moderatora
@grzesiek-brzeczyszczykiewicz: tak tak świetne bajki hilary na pewno będzie taki cyrk odstawiać bo to wcale nie ona
Komentarz usunięty przez moderatora
Sojuszniczy układ to nie przyjaźń ale ciągłe ważenie interesów. USA potrzebują kija i marchewki. Chodzi o to, żeby nie dać się wykorzystać w roli kija ale też zabezpieczyć na okoliczność, że USA daje wolną rękę Niemcom i Rosji w sprawie Polski.
To prawda ale przecież nie mamy gwarancji, że taki stan się utrzyma. Wczoraj Obama pogroził Anglikom 'Britain would go to the ‘back of the queue' when it comes to US trade deals if it leaves the EU'. Ciekawe jak ta sytuacja się rozwinie.
1. wojna Panamska (chodziło o kanał Panamski żeby skrócić przepływ towarów z zachodu na wschód USA), gdzie praktycznie napadli na Panamę.
2. Nikaragua - obalili rząd swoimi z CIA (zreszta jak prawie wszędzie)
3. akcja Pustynna Burza, Kuwejt vs Irak, jedna wielka prowokacja od samego początku, oczywiście winny Husajn - bo tak to wyglądało i tak miało wyglądać.
Myślicie
Lubisz, tak zwany, zachodni styl życia? Czy Ci się to podoba czy nie ktoś musi tego pilnować.
No tak, Jankesi produkują
Korea była państwem już dobre wieki temu, i tak samo jak w przypadku Wietnamu chodziło o zwalczanie komunizmu.
Dawno, dawno temu człowiek wziął do ręki kij. Zastanawiał się co z tym kijem zrobić. "WIEM", pomyślał człowiek i z-----ł w łeb drugiemu człowiekowi. Od tamtej pory zawsze silniejszy dyktuje warunki słabszemu. My powinniśmy się cieszyć, że nam warunki dyktuje USA i
Geopolitycznie Pacyfik jest najważniejszy.
@Rethrax: A jeden z elementów potrzebnych do przejęcia kontroli na pacyfiku wcale nie musi znajdować się w tamtym rejonie. USA myślą globalnie - mogą poświęcić jedną strefę wpływów (PL) na drugą (Pacyfik).