Mylenie pojęć. To nie jest PRODUKCJA ciągników, tylko ich MONTAŻ. Elegancko to widać już na samym początku kiedy dwóch "mechaników" udaje, że potrafi trzymać poprawnie klucze majstrując coś przy silniku na którym naklejony jest nadal list przewozowy (o tym, że nadal leży na palecie obok zespołu napędowego carraro nie wspomnę). Wspaniała fabryka pełna...no właśnie echa. 2 razy więcej czasu poświęcono na zakład z Dobrego Miasta bo tam coś przynajmniej się dzieje.
@plumkajacy_kalafior: No ale przecież internet nie boli. Już widać że escort sprzedaje indyjskie farmtracki już od 17,5 tys zł. Mahindra to koszt już nawet 12tys zł. Turecki hattat jest droższy bo zaczyna się od 20tys zł. W podobnej cenie są też indyjskie wersje John Deera i Farmery. Trudno wydębić od dilerów cenę wersji eksportowych do afryki bo po pierwsze nie znają, a po drugie i tak się ich tu nie sprzedaje,
Powiedzmy że produkuję korwinowe paróweczki. Chciałbym ich sprzedawać więcej więc wymyśliłem sobie reklamę z Karolakiem #!$%@?ącym parówę. Myślisz że karolak zgodzi się na to za free?
Albo np Leszke?
Ta sama sprawa. Jest sobie firma która za pośrednika używa gęby jakiegoś SBeka. Myślisz, że on to robi za darmo?
A z tymi towarami z zachodu to jest inna sprawa. Mówi o tym makroekonomia. Jeśli czegoś nie ma na naszym rynku,
Komentarze (8)
najlepsze
A
Trudno wydębić od dilerów cenę wersji eksportowych do afryki bo po pierwsze nie znają, a po drugie i tak się ich tu nie sprzedaje,
Powiedzmy że produkuję korwinowe paróweczki. Chciałbym ich sprzedawać więcej więc wymyśliłem sobie reklamę z Karolakiem #!$%@?ącym parówę. Myślisz że karolak zgodzi się na to za free?
Albo np Leszke?
Ta sama sprawa. Jest sobie firma która za pośrednika używa gęby jakiegoś SBeka. Myślisz, że on to robi za darmo?
A z tymi towarami z zachodu to jest inna sprawa.
Mówi o tym makroekonomia. Jeśli czegoś nie ma na naszym rynku,