Jechała po pijaku, dostała 875,000$ odszkodowania [Akcja 2:20]
Spała w samochodzie na poboczu, będąc pod wpływem alkoholu - DUI. Policjant za akcję w 2:20 stracił pracę, a miasto poszło na ugodę w wysokości 875,000$ Efekt ataku - pęknięcia czaszki, uszkodzone nerwy, tytanowa płytka, operacje plastyczne
f.....s z- #
- #
- #
- #
- #
- #
- 202
- Odpowiedz
Komentarze (202)
najlepsze
"Ojciec szóstki dzieci, poślizgnął się na chodniku i uderzył głową o ziemię. Pogotowie i straż miejska przyjechały i odjechały. Policja zamknęła go na dołku, gdzie zaczął konać. Akurat w tym czasie zepsuł się tam monitoring. Po śmierci żona dostała rachunek - 150 zł za noc w celi."
1 - nagranie znika
2 - wszyscy policjanci stwierdzają, że nie byli wtedy w pracy
3 - poszkodowana zostaje skatowana jeszcze mocniej pod groźbą, że jeżeli o tym powie to ją zgwałcą, zabiją i zakopią w lesie
5 - zostaje wywieziona do innego komisariatu w innej części miasta... tak kilka razy żeby w końcu nie wiedziała gdzie miało miejsce zdarzenie
6 - po oskarżeniu prywatnym, sąd umarza sprawę a ona sama musi pokryć koszta sądowe
I leci kasa $$$.
Nie raz i nie dwa były milionowe odszkodowania za coś, co w Polsce oznacza w najlepszym przypadku 15 lat
Czytaj: podatnicy zapłacili za atak policjanta, utrzymywanego przez podatników.
@factorys: Za takie tytuły powinno się w mordę dawać. Weź się człowieku szanuj.
Co to za tytuł? Pierwsze co mi przyszło do głowy to "Co to za chory kraj? Żeby za wykroczenie i narażenie czyjegoś życia dostać aż tyle pieniędzy?!"