Polak kupuje czeską Skodę, telefon w niemieckim T-Mobile, robi zakupy w portugalskiej Biedronce i brytyjskim Tesco, przebiera się koszulkę z Zary. Siada przed koreańskim telewizorem Samsunga lub LG, ogląda prasę niemieckich wydawców i popijając piwo z grupy Heineken martwi się, że we własnym kraju nie może znaleźć dobrze płatnej pracy.
Bo polska motoryzacja nie istnieje zresztą Skoda tak naprawdę należy do Niemców. Niemiecki t-mobile ma zaraz za orange najwięcej użytkowników. Ale to
@Kotlet_Rybny: Co oznacza, że jesteśmy bogaci - skoro stać nas na produkty z całego świata i tak niewiele dajemy w zamian ( ͡°͜ʖ͡°) Cały świat naszym niewolnikiem, takie chłopy co robią dla polskich panów haha.
Kupuję jogurt za 2 zł, mam do wyboru taki z Spółdzielni Mleczarskiej( czyli na pewno płaca podatki i wyprodukowane w Polsce) lub zagraniczny przeważnie niemieckiej lub francuskiej firmy która nie wiem gdzie płaci podatki. Jeżeli kupie 3 jogurty po 2 zł to 6 zł trafia na polski rynek , do producenta, do rolnika, do firmy transportowej. Jeżeli kupię ten drugi to nie wiem gdzie trafi moje 6 zł. Polaków jest ok 36
@IdzieGrzesPrzezWies: nieprawda, Polskie są w większości tańsze. Wiem bo sam często sprawdzam ceny i skład produktów, dla przykładu taki Danone jest droższy od produktów Mlekpolu czy Polmleku.
W nowoczesnym świecie, na wolnym rynku to działa tak, że jak chińczyk robi dobry telefon a Polak dobry jogurt to Chińczyk kupuje najlepszy jogurt, Polak najlepszy telefon. Między krajami zaczyna płynąć rzeka telefonów i jogurtów.
W Polsce mamy niestety tak, że ludzie nienawidzą wolnego rynku i pieniędzy. Większość jest mentalnie w komunie sowieckiej, reszta w komunie europejskiej (nie wiadomo co gorsze). No ale jak ma być skoro w ogólnopolskich szmatławcach codziennie pisze
@MalFunkTion: Pracuję i często mieszkam za granicą. Polakom się wydaje, że wszystko kręci się wokół pieniędzy.
To bardzo dobry świat, możesz żyć na poziomie o którym elita z samej góry jeszcze 100 lat temu mogła tylko pomarzyć. Tylko to się buduje pracą, inteligencją i uporem a nie mieszaniną kołchozu i nacjonalizmu. Dopiero jak się coś dobrego i swojego ma, to można to kupować. Na zachodzie to rozumieją i rządy wspierają biznes,
@MalFunkTion: To chyba nigdy nigdzie nie wyjechałeś.
która specjalizacja zapewnia najlepiej płatne miejsca pracy?
@bonald: Teoretycznie zależy to tylko od efektywności gospodarki. Chińczycy wszystko do czego doszli zawdzięczają produkcji tandety w latach '90. Bo pieniądze reinwestowali a nie przeżerali.
KUPUJMY POLSKIE PRODUKTY! WSPIERAJMY POLSKĄ GOSPODARKĘ! - krzyknął wykopek przeglądając aliexpress... A dlaczego kupuje tam a nie w Polsce? Bo tanio! "Jak polske janusze biznesu będo mieli takie ceny to bede w Polsce kupował..."
@voidtec: no jak? Dlaczego frajerstwo? Zawsze myślałem że wydawanie pieniędzy w Polsce napędza gospodarkę. Czyli jeśli kupuję w Lidlu a Lidl transferuje zyski do Niemiec to to jest złe ale jak się kupuje na aliexpres i wysyła pieniądze do Chin to to już jest ok. Tak?
W ciągu tygodnia 15 tys. osób pobrało aplikację Pola, która sczytując kod kreskowy informuje o pochodzeniu produktów znajdujących się na sklepowych półkach.
sczytać - Około 31 200 wyników (0,23 s) zczytać - Około 92 800 wyników (0,23 s) odczytać - Około 1 100 000 wyników (0,35 s)
Mam w ogromnym poważaniu kto produkuje daną rzecz i skąd ona pochodzi. Kupuje produkt który produkuje dla mnie największą efektywność w danej cenie. Jeżeli firmy z Polski chcą żebym kupował ich produkty to niech zwyczajnie tworzą wyroby warte kupna konkurencyjne z tymi tworzonym za granicą.
Niektórym się wydaje, że kupując zagraniczne produkty w jakiś sposób "wyprowadzamy pieniądze za granicę". To oczywiście bzdura. Kupujemy wydając złotówki, więc ostatecznie one muszą zostać w Polsce, bo tylko w Polsce można coś z nimi zrobić (no, ewentualnie przeznaczyć na spekulację).
Problem jest inny i wynika ze struktury gospodarki. Duże koncerny działają w ten sposób, że centrale, ośrodki R&D itp., ogólnie te stanowiska pracy, które są najlepiej płatne i zapewniają zatrudnienie specjalistom,
Inna sprawa, że doszliśmy już do takiego poziomu, że polska elektronika czy przemysł samochodowy praktycznie nie istnieje, więc nie bardzo jest w czym wybierać.
Tu bym polemizował, takie stwierdzeni byłoby aktualne 7-8 lat temu, teraz powoli coś tam zaczyna się pojawiać. Oczywiście nigdy nie znajdziemy na nie odbiorców poza Polską (chyba że na Białoruś, Ukrainę, bałkany itp.)
Ale przecież polskie firmy same często kryją swoją polskość. Np wybierają angielsko brzmiące nazwy, zamiast made in Poland dają made in EU, dodatkowo na polski rynek dają produkty gorsze jakościowo - wystarczy wspomnieć aferę słoiczkową z MOM.
Dorzucmy do tego aferę constaru, aferę solną, aferę jajeczna... I wyjdzie, że tak naprawdę człowiek powinien kierować się jakością i cena, a nie krajem pochodzenia.
Komentarze (191)
najlepsze
Bo polska motoryzacja nie istnieje zresztą Skoda tak naprawdę należy do Niemców.
Niemiecki t-mobile ma zaraz za orange najwięcej użytkowników. Ale to
@Kotlet_Rybny: możesz kupić LG 4k wyprodukowany w Polsce
Polaków jest ok 36
@hivonzooo: ależ oryginalne nazwy :D
W Polsce mamy niestety tak, że ludzie nienawidzą wolnego rynku i pieniędzy. Większość jest mentalnie w komunie sowieckiej, reszta w komunie europejskiej (nie wiadomo co gorsze). No ale jak ma być skoro w ogólnopolskich szmatławcach codziennie pisze
To bardzo dobry świat, możesz żyć na poziomie o którym elita z samej góry jeszcze 100 lat temu mogła tylko pomarzyć. Tylko to się buduje pracą, inteligencją i uporem a nie mieszaniną kołchozu i nacjonalizmu. Dopiero jak się coś dobrego i swojego ma, to można to kupować. Na zachodzie to rozumieją i rządy wspierają biznes,
@bonald: Teoretycznie zależy to tylko od efektywności gospodarki. Chińczycy wszystko do czego doszli zawdzięczają produkcji tandety w latach '90. Bo pieniądze reinwestowali a nie przeżerali.
@Holden: bzdura powtarzana przez media, kod kreskowy oznacza kto ten produkt wprowadza na rynek - w tym przypadku Zelmer z Polski
"Jak polske janusze biznesu będo mieli takie ceny to bede w Polsce kupował..."
Czyli jeśli kupuję w Lidlu a Lidl transferuje zyski do Niemiec to to jest złe ale jak się kupuje na aliexpres i wysyła pieniądze do Chin to to już jest ok. Tak?
sczytać - Około 31 200 wyników (0,23 s)
zczytać - Około 92 800 wyników (0,23 s)
odczytać - Około 1 100 000 wyników (0,35 s)
Po co sobie utrudniać życie?
Problem jest inny i wynika ze struktury gospodarki. Duże koncerny działają w ten sposób, że centrale, ośrodki R&D itp., ogólnie te stanowiska pracy, które są najlepiej płatne i zapewniają zatrudnienie specjalistom,
Tu bym polemizował, takie stwierdzeni byłoby aktualne 7-8 lat temu, teraz powoli coś tam zaczyna się pojawiać. Oczywiście nigdy nie znajdziemy na nie odbiorców poza Polską (chyba że na Białoruś, Ukrainę, bałkany itp.)
Ale przecież polskie firmy same często kryją swoją polskość. Np wybierają angielsko brzmiące nazwy, zamiast made in Poland dają made in EU, dodatkowo na polski rynek dają produkty gorsze jakościowo - wystarczy wspomnieć aferę słoiczkową z MOM.
Dorzucmy do tego aferę constaru, aferę solną, aferę jajeczna... I wyjdzie, że tak naprawdę człowiek powinien kierować się jakością i cena, a nie krajem pochodzenia.