Dla miłośnika Bonda pozycja obowiązkowa, jeden z najlepszych filmów o 007. Wart jednak polecenia także pozostałym: jest wizualnie dopracowany jak nigdy dotąd, pierwsza scena, będąca jednym długim ujęciem, to realizacyjny majstersztyk, jakich mało. Jest też sporo odniesień do wcześniejszych "Bondów" i parę zaskakujących momentów. Zaskakujących pod warunkiem, że się nie widziało zwiastuna - ja z zasady nie oglądam ich przed seansem, w przeciwnym razie każda fabuła staje się mniej lub bardziej przewidywalna.
Komentarze (2)
najlepsze
jedno z głupszych pytań, jakie słyszałem. bonda zawsze warto obejrzeć, niezależnie od tego czy jest najlepszy czy najgorszy z serii.