Coś takiego w dawnych czasach obiło mi się o uszy: "Kiedy znów słyszę Lambadę, mam ochotę rzucić popielniczką w telewizor". Ja mam taką ochotę gdy po raz setny (sprawdźcie sobie choćby Wykop) słyszę w pięćdziesiątym wykonaniu "Mario Theme"... Tyle że nie palę, więc nie mam czym rzucać :/
Dziwne masz podejście. Mario Theme nigdy nie za wiele. Mogę tej muzyczki słuchać wiele razy i nadal mi się nie nudzi... Natomiast wspomniana przez ciebie Lambada działała mi na nerwy już te 20 lat temu.
Komentarze (7)
najlepsze