Przybliżamy historię oraz zawartość kultowego kartridża dla rodzimego Pegasusa. "Złota czwórka" (albo: Quattro Adventure) to jedna z niewielu wydanych w Polsce pudełkowych gier na tę konsolę.
@archonik: Stary, nawet nie wiesz jaki ja mam wielki szacunek dla Ciebie że robisz te materiały. Przecież samo zebranie tych wszystkich fantów wymaga czasu i pieniędzy, a wątpię że nawet największy geek ma te wszystkie kartridże w piwnicy. Osobna sprawa to research - ja pindolę, to było tyle lat temu, a Ty wszystkie ciekawostki wyciągasz! Skąd masz takie dane, powinieneś robić bibliografię pod swoimi produkcjami! Przecież podejrzewam, że większości informacji nie
@julbo: Wszystkie ważniejsze źródła zawsze przytaczam na końcu materiału. :) Dzięki za miłe słowa. :) Spora część informacji, faktycznie, nie pochodzi z internetu. Dużo rzeczy wygrzebuję sam, na przykład z dokumentacji, łączę fakty, inne rzeczy wiem, bo po prostu pamiętam czasy, gdy to wszystko było jeszcze nowe i pojawiało się na rynku. Innymi słowy, chętnie robię "risercz". Przez lata przeczytałem też masę książek na temat historii branży.
Pamietam jak dostalem kase i postanowilem kupic złotą piątkę. Kosztowała chyba z 60 zł. W domu po odpaleniu bylem zawiedziony, bardzo zawiedziony. Miałem poczucie źle wydanej kasy a w domu sie nie przelewało... Rozpłakałem się, miałem chyba z 9 lat. Poszedłem zwrócić ale dziwka nie przyjęła zwrotu. Pozdrawiam panią z predomu na kinowej, ktora w latach 90 sprzedawała kardridże
@Patro_115: Ja pamiętam te kartridże 168 in 1, skurczybyki były kilka razy cięższe od zwykłych. Na targu te zwykłe chodziły średnio po 15-20 zł, a 168 in 1 potrafił kosztować 50-60 złotych.
Ps. z tych czwórek miałem jeszcze kartridż, gdzie Alladyn był, też fajna gra ;-)
@frostdemon: Spróbuj, chociaż lepiej sprawdź kartridż w innej konsoli. Dodatkowo problemem może ogólnie rzecz biorąc niska jakość Pegasusa i drobne defekty w elektronice, zwłaszcza w procesorach (mikropęknięcia, zanieczyszczenia w zabudowanych elementach itp) które teraz dają o sobie znać
Komentarze (143)
najlepsze
Rozpłakałem się, miałem chyba z 9 lat.
Poszedłem zwrócić ale dziwka nie przyjęła zwrotu. Pozdrawiam panią z predomu na kinowej, ktora w latach 90 sprzedawała kardridże
Gorzej jakby wkład w kartridżu był podmieniony. Kupujesz złotą piątkę a w środku Mario.
ps. To były czasy kiedy na 168 in 1 nikt nie chciał nawet splunąć :D
Ps. z tych czwórek miałem jeszcze kartridż, gdzie Alladyn był, też fajna gra ;-)
Można grać przez bluetooth.