@Lewo: tez myslalem o kurniku. gram tam w literaki i warcaby :) ksiazke to sciagne z chomika w pdf a nie z biblioteki lol :) dzieki za wskazowki. pozdro ziomeczku !
całe życie treningu i gość jest w stanie każdy sensowny ruch przeciwnika tak skontrować, zeby wygrać. Bardziej niz samą grę podziwiam szybkość kalkukacji, bo mając wystarczająco dużo czasu myślę, że większość ludzi by sobie poradziła z ogarnięciem takiej taktyki. Tylko większość ma w------e na szachy, bo nie starczyloby zycia, zeby taki poziom osiągnąć
mając wystarczająco dużo czasu myślę, że większość ludzi by sobie poradziła z ogarnięciem takiej taktyki
@Rebeliant: no tutaj się mylisz, po pierwsze pamięć: niewielu ludzi potrafi kalkulować w pamięci na więcej niż 3 ruchy w przód: po prostu gubią w głowie bierki, po drugie analiza wszystkich wariantów to zadanie niemożliwe do zrealizowania, tak więc jakieś strategie i uogólnienia są potrzebne.
@Rebeliant: no ale jak ocenisz czy dany ruch daje przewagę czy nie? nawet w silnikach komputerowych funkcja oceniające powstają przy ścisłej współpracy z arcymistrzami, bo w ocenie czy pozycja daje przewagę czy nie chodzi właśnie o strategię, materiał i ogólną strukturę, a więc rzeczy które albo przychodzą z doświadczeniem, albo się ich nauczysz od lepszych - inna droga to rozwiązanie całego drzewa aż do mata/pata, ale to już wykluczyliśmy.
Ciekawe, czy szachy są grą rozstrzygalną, tj. czy istnieją 'wygrywające' ruchy (algorytm?), które - niezależnie od koloru bierek - zawsze prowadzą do wygranej. Za każdym razem. Niestety jest tyle kombinacji, że prawdopodobnie nigdy się tego nie dowiemy ( ͡°ʖ̯͡°)
@Szuwar_Jr: A dokładnie rzecz biorąc to zapis partii. W każdych partiach z limitem czasu większym od godziny zawodnicy muszą zapisywać posunięcia (w szczególnych przypadkach, jak sprawy religijne czy kontuzje ręki można tego uniknąć za cenę 10 minut czasu na zegarze.) Zapis jest o tyle istotny, że reklamacje do sędziego można robić tylko na podstawie własnego zapisu, zaś podpisanie zapisu po partii ma ostateczną moc ustalającą wynik partii.
Z cywilizacyjnego punktu widzenia, granie w szachy to strata czasu. I nie świadczy też o czyjejś inteligencji. Nawet starcia komputer-człowiek, są już mało atrakcyjne - nawet marketingowo.
Facet jest genialny, ale zmarnował swój potencjał przez głupich rodziców, których pewnie ta umiejętność dowartościowywała. Bo czym ta umiejętność, różni się od grania w karty itp.?
@MegaJM: Masz na myśli to że mógł zostać chociażby genialnym fizykiem zamiast szachistą dobrze rozumiem? To chyba tak nie działa,bo poza inteligencją trzeba mieć jeszcze pasje do tego.Jeżeli on tak bardzo kocha szachy to pewnie w innej dziedzinie mimo talentu nic by nie osiągnął bo zwyczajnie by go to nie jarało.
Komentarze (64)
najlepsze
@Rebeliant: no tutaj się mylisz, po pierwsze pamięć: niewielu ludzi potrafi kalkulować w pamięci na więcej niż 3 ruchy w przód: po prostu gubią w głowie bierki, po drugie analiza wszystkich wariantów to zadanie niemożliwe do zrealizowania, tak więc jakieś strategie i uogólnienia są potrzebne.
@zackson: co? O_o
Na pewno jest rozstrzygalną. Jest grą skończoną, więc z definicji rozstrzygalną.
Ale poza zasięgiem obecnej techniki. :)
A dokładnie rzecz biorąc to zapis partii. W każdych partiach z limitem czasu większym od godziny zawodnicy muszą zapisywać posunięcia (w szczególnych przypadkach, jak sprawy religijne czy kontuzje ręki można tego uniknąć za cenę 10 minut czasu na zegarze.)
Zapis jest o tyle istotny, że reklamacje do sędziego można robić tylko na podstawie własnego zapisu, zaś podpisanie zapisu po partii ma ostateczną moc ustalającą wynik partii.
Facet jest genialny, ale zmarnował swój potencjał przez głupich rodziców, których pewnie ta umiejętność dowartościowywała. Bo czym ta umiejętność, różni się od grania w karty itp.?
To chyba tak nie działa,bo poza inteligencją trzeba mieć jeszcze pasje do tego.Jeżeli on tak bardzo kocha szachy to pewnie w innej dziedzinie mimo talentu nic by nie osiągnął bo zwyczajnie by go to nie jarało.
@MegaJM: To byś miał geniuszy szachowych na pęczki. Żeby być w topie musisz mieć tę iskrę jak Fischer czy Kasparow.